Wykorzystał, że kierowca tira spał, podjechał na parking swoim samochodem i przepakował do niego alkohol wart 60 tys. zł. Złodziej nie uciekł jednak daleko, bo wraz ze skradzionym towarem wpadł do rowu. Tam złapała go policja. Mężczyzna przebywa w areszcie, grozi mu 10 lat więzienia.