Młody mężczyzna ze Szwecji wybrał się w podróż na południe, do Wrocławia, pokonując ponad 900 km. Tam zabili go miejscowi, prawdopodobnie z powodu romansu z dwiema lokalnymi kobietami, które zamordowano wraz z nim. - To pozbawiona happy endu miłosna historia z epoki brązu - mówi Dalia Pokutta, archeolog z Uniwersytetu w Goeteborgu, która odkryła grób... sprzed 3800 lat.