Spór o zmiany w sądownictwie

Spór o zmiany w sądownictwie

"Jednego senatora przekonaliśmy. Było bardzo blisko"

Było do przewidzenia, że opozycja ustawy nie przyjmie - mówił w Senacie wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. W izbie wyższej odrzucono w piątek tak zwaną ustawę represyjną. Teraz wróci ona do Sejmu. - Tam większość jest inna i ta większość może dać czerwoną kartkę dzisiejszej uchwale Senatu - zwrócił uwagę Kaleta.

Komisja Wenecka w pilnej opinii na temat ustawy represyjnej

Nowelizacja ustaw sądowych może być postrzegana jako dalsze podważanie niezależności sądownictwa w Polsce - wynika z opublikowanej w czwartek opinii Komisji Weneckiej na temat projektu. Komisja zarekomendowała odrzucenie ustaw. Opinia ta nie jest jednak wiążąca.

"Codziennie drżę, czy oprawca nie podpali mojego domu". Kempa podczas debaty w PE

Spalono mi biuro poselskie. Oprawca chodzi nadal na wolności, a ja z moim mężem codziennie drżę o to, czy nie podpali mojego domu. I takich ludzi są tysiące - mówiła w środę europosłanka Beata Kempa (PiS) w europarlamencie podczas debaty na temat praworządności w Polsce. - Kiedy pani przyjedzie do Polski i porozmawia z osobami poszkodowanymi przez wymiar sprawiedliwości? - dodała, zwracając się do wiceszefowej Komisji Europejskiej Very Jourovej. 

Kaleta "bardzo żałuje", że nie mógł zadać pytań profesorowi Pechowi. Ale na zaproszenie do debaty nie odpowiedział

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta napisał w mediach społecznościowych, że "bardzo żałuje", iż nie został zaproszony na wtorkowe posiedzenie parlamentarnego zespołu obrony praworządności i że nie mógł zadać pytań profesorowi Laurentowi Pechowi, francuskiemu ekspertowi od prawa europejskiego. Gdy Pech zaprosił Kaletę do debaty, ten na zaproszenie nie odpowiedział, oświadczył natomiast, że opozycja "zasłania się szerzej nieznanym akademikiem".

"Nie tego byli uczeni". Trzej młodzi politycy otworzyli nowy etap sądowych zmian według PiS

Jan Kanthak, Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba - to oni firmują sądową ustawę represyjną i przekonują, że jej przepisy są podobne do francuskich czy niemieckich. Przekonują z całą mocą, choć na przykładach wyrwanych z kontekstu. Ani we Francji, ani w Niemczech, ani nigdzie w Europie nie ma takiego prawa, jakie w Polsce planuje wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Materiał magazynu "Czarno na białym".

"Chaos prawny pogłębia się na życzenie rządzących"

Jeżeli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podejmie decyzję o wstrzymaniu prac Izby Dyscyplinarnej, to powinna ona de facto przestać działać - powiedział w "Kropce nad i" prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Odniósł się tak do wtorkowej decyzji Komisji Europejskiej, która wystąpi do TSUE o zablokowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. - Chaos prawny pogłębia się na życzenie rządzących - ocenił szef ludowców.

"Komisja Europejska wystąpiła w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej"

Politycy komentują wtorkową decyzję Komisji Europejskiej, która wystąpi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zablokowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zdaniem rzecznika rządu Piotra Muellera, KE "nie ma podstawy prawnej", aby podważać przepisy dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec uważa natomiast, że Komisja "wystąpiła w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej".

Sędzia miała "nadużyć prawa wyrażania opinii". Sąd umorzył postępowanie dyscyplinarne

Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu umorzył postępowanie dyscyplinarne przeciwko sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek. Ocenił, że rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych i jego zastępcy nie są uprawnieni do wszczynania takich postępowań. Rzecznicy zarzucali sędzi, że w internetowych wpisach "pomówiła" między innymi ministra sprawiedliwości. - To bardzo ważne orzeczenie - oceniła sędzia w rozmowie z TVN24.