Pośród ociekającej złotem scenografii godnej carskich czasów Dmitrij Miedwiediew złożył przysięgę prezydencką. Zwycięzca marcowych wyborów, których wynik był znany blisko trzy miesiące przed dniem głosowania, został trzecim prezydentem w historii Rosji. W swoim inauguracyjnym przemówieniu oświadczył, że za swoje najważniejsze zadanie uważa dalszy rozwój swobód obywatelskich i gospodarczych.