Zimbabwe stoi nad przepaścią


Kilkanaście tygodni po rozmowach okrągłego stołu między prezydentem Robertem Mugabe a szefem opozycji Morganem Tsvangiraiem żadne z jego postanowień nie zostało zrealizowane. Według Tsvngiraia, część winy za fiasko ponosi mediator rozmów - były prezydent RPA Thabo Mbeki.

- Zwróciliśmy się do przewodniczącego Południowoafrykańskiej Wspólnoty Rozwoju (SADC), prezydenta RPA Kgalemy Motlanthe, opisując szczegółowo ohydne relacje z Mbekim i domagając się jego dymisji - napisał w komunikacie szef opozycyjnego Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC).

Tsvangirai mówiąc o Mbekim nie przebiera w słowach: - On nie rozumie, jak bardzo sytuacja w Zimbabwe jest beznadziejna, i że rozwiązania, jakie proponuje, są zbyt słabe.

Kraj nad przepaścią

Rzeczywiście w związku ze sporem o podział władzy między Mugabe a Tsvangiraiem, Zimbabwe od miesięcy pozostaje w stanie chaosu i narastającego kryzysu gospodarczego. Do tego dochodzą niepokojące wieści o epidemii cholery, która opanowuje kraj. Harare istnieniu epidemii zaprzecza.

Ostra krytyka głównego mediatora nie oznacza jednak, że MDC wycofuje się z negocjacji z Mugabem i jego partią, Afrykańskim Narodowym Związku Zimbabwe - Front Patriotyczny (ZANU-PF). Rzecznik Tsvangiraia zaznaczył w rozmowie z agencją AFP, że jego partia odmawia jedynie kontynuowania rozmów pod auspicjami Mbekiego.

Rozmowy miały doprowadzić do podziału władzy

Umowę o podziale władzy prezydent Zimbabwe zawarł z opozycją w połowie września. Zakładała ona, że rządzący autorytarnie od blisko trzech dekad Mugabe pozostanie prezydentem, ale Tsvangirai obejmie urząd premiera. Teki ministerialne miały być rozdzielone między ZANU-PF i MDC.

Do połowy października strony nie zdołały się jednak porozumieć w sprawie obsady głównych ministerstw. Opozycja oskarżyła Mugabego, że zbyt wiele resortów chce zatrzymać dla swojej partii. Dotyczyło to zwłaszcza MSW, które - zgodnie z wrześniową umową - miało przypaść MDC.

Wówczas Tsvangirai zwrócił się do Unii Afrykańskiej i SADC o pomoc w wypracowaniu kompromisu między nim a prezydentem Zimbabwe.

Źródło: PAP