Pech nie przestaje prześladować polskiego prezydenta podczas zagranicznych wizyt. Najpierw strzały w Gruzji, potem zamarznięcie samolotu w Mongolii. Teraz, podczas wizyty Lecha Kaczyńskiego w Japonii doszło do trzęsienia ziemi o sile 6,1 w skali Richtera. Kilka godzin wcześniej dowiedzieliśmy się też, że prezydent nie spotka się z cesarzem, bo ten się rozchorował.