Na obrzeżach miasta Hims doszło do potężnej eksplozji, po której w niebo wzbiła się wielka chmura dymu. Płonie ropociąg, który dostarcza surowiec do jednej z dwóch syryjskich rafinerii. Mieszkańcy miasta twierdzą, iż to wojsko, bombardując zbuntowane miasto, przez przypadek trafiło w ropociąg. Władze zapewniają, że to działo "terrorystów".