"Ograniczony optymizm" i brak wsparcia radykałów

Aktualizacja:
Greccy politycy próbowali dojśc do porozumienia z prezydentem
Greccy politycy próbowali dojśc do porozumienia z prezydentem
Reuters / EPA
Greccy politycy próbowali dojśc do porozumienia z prezydentemReuters / EPA

Prezydentowi Grecji Karolosowi Papuliasowi nie udało się doprowadzić do porozumienia między przywódcami trzech najsilniejszych partii? Politycy rozmowę "ostatniej szansy" opuścili bez jednego komentarza dla mediów. Trochę później lider konserwatywnej Nowej Demokracji Antonis Samaras poinformował, że przywódca Koalicji Radykalnej Lewicy Aleksis Cipras nie zgadza się na gabinet koalicyjny.

Według Samarasa, Aleksis Cipras odmawia zarówno przyłączenia się, jak i wsparcia koalicyjnego rządu. Pierwszy spotkanie skomentował zaś socjalista Ewangelos Venizelos który poinformował, że ma "ograniczony optymizm, co do utworzenia rządu".

Oficjalnego stanowiska na razie nie ogłoszono.

Rozmowy "ostatniej szansy"

Rozmowy ostatniej szansy rozpoczęły się o godzinie 9. Rozmówcami prezydenta byli przywódcy: konserwatywnej Nowej Demokracji Antonis Samaras, Koalicji Radykalnej Lewicy (SYRIZA) Aleksis Cipras i Ewangelos Wenizelos z Ogólnokrajowego Ruchu Socjalistycznego (PASOK). Przywódcy tych ugrupowań przeprowadzili 90-minutową rozmowę z prezydentem. Strony są głęboko podzielone co do Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w kwestii sposobów ratowania Grecji i środków, których wymagają od niej kredytobiorcy.

Pałac prezydencki po rozmowach koalicyjnych politycy opuścili bez żadnego komentarza - podała BBC.

Prezydent zaś, po tym spotkaniu udał się na rozmowy z szefami czterech innych partii reprezentowanych w parlamencie.

Nowe wybory?

W sobotę przywódca socjalistów zwrócił prezydentowi oficjalny mandat na utworzenie rządu. Misja Wenizelosa zakończyła się fiaskiem, podobnie jak dwie poprzednie, które podejmowali Samaras i Cipras.

Jeśli w najbliższych dniach nie dojdzie do powstania koalicji, konieczne będą nowe wybory. Odbyłyby się one 10 lub 17 czerwca. A według sondaży nowe wybory wygrałaby antyreformatorska Koalicja Radykalnej Lewicy, uzyskując blisko 24 procent głosów.

Źródło: PAP, BBC

Źródło zdjęcia głównego: Reuters / EPA