Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry powiedział, że USA mają dowody, iż w Syrii użyto sarinu. Dowodów tych dostarczyły próbki włosów i krwi przekazane Waszyngtonowi przez tych, którzy jako pierwsi pospieszyli z pomocą ofiarom ataku w Damaszku. W niedzielę prezydent Syrii Baszar el-Asad oświadczył, że jego kraj jest przygotowany, aby odeprzeć każdy atak.