Po pierwszej turze niedzielnych wyborów regionalnych we Francji, w których historyczny wynik odnotował Front Narodowy (FN), stojące zwykle po przeciwnych stronach konserwatywny "Le Figaro" i komunistyczny "L'Humanite" piszą zgodnie o „szoku”. Brytyjski "Guardian" zauważa, że przywódczyni nacjonalistów Marine Le Pen teraz "wyraźnie spogląda na wybory prezydenckie w 2017 roku" i może zdołać przejąć pełnię władzy. Włosi wieszczą natomiast "nieprzewidywalną dynamikę" zmian. Więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.