Może nie wszystko udało mu się zrobić, ale zastrzeżeń do swojej pracy nie ma. Jacek Paszkiewicz, odwoływany właśnie z funkcji szefa NFZ, przekonuje w rozmowie z TVN24, że jego dymisja to nie efekt złej jakości pracy, ale "zmiany koncepcji ministra zdrowia". - Minister nie ma do mnie zarzutów, że czegoś nie zrobiłem, albo że coś zrobiłem źle - zapewnia Paszkiewicz. I dodaje: - Nie jest mi przykro, przyzwyczaiłem się. Nie jestem przywiązany do fotela.