Pracownik spółki gazowej, który remontował instalację w bloku w Kamiennej Górze, usłyszał w środę zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, skutkującego zagrożeniem dla wielu osób - poinformowała prokuratura. Taki sam zarzut dzień później usłyszał drugi monter. Obaj zostali tymczasowo aresztowani. W wyniku wybuchu gazu ciężko ranna została 12-letnia dziewczynka. Ma poparzone 90 procent powierzchni ciała.