"Chyba nic mi nie jest” - mówił do kolegów po wypadku. Kilkadziesiąt godzin później walczył o życie

Samochód, którym wracali z wycieczki do Tomaszowa Lubelskiego, rozbił się na drzewie. Trzech kolegów ze środka wydostało się o własnych siłach. Myśleli, że nic im nie jest i rozeszli się do domów. Kilkadziesiąt godzin później jeden z nich w stanie zagrożenia życia był już na sali operacyjnej. - Wewnętrzny krwotok to zabójca z opóźnionym zapłonem - komentują ratownicy medyczni.

"Sytuacja stresogenna wykracza poza grupę uczniów"

Radzenie sobie ze stresem będzie wymagało ze strony nauczycieli trochę innego podejścia i wiązania różnego typu zachowań z sytuacją ogólnospołeczną - tłumaczył w "Tak jest" w TVN24 Leszek Mellibruda, psycholog społeczny i biznesu. Wojciech Bartczak, wicedyrektor XXI Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja w Warszawie zauważył, że zachowanie dystansu społecznego "przy klasie 30-osobowej w pracowni o powierzchni 50 metrów kwadratowych jest niemożliwe".

Zarzuty po wypadku, w którym zginęło dziewięć osób. Podejrzany o jego spowodowanie nie trafi do aresztu

Od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia może grozić 67-letniemu kierowcy volkswagena, który - jak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury - nieumyślnie doprowadził do tragicznego zderzenia busa z autobusem. Prokuratura chciała aresztowania mężczyzny, ale gliwicki sąd się na to nie zgodził. W wypadku w miejscowości Kleszczów w województwie śląskim zginęło dziewięć osób, a siedem zostało rannych. 

Pies zaatakował innego czworonoga, później jego właściciel "wyzywał i popychał świadka". Są zarzuty

Po tym, gdy agresywny pies zaatakował w Krakowie innego czworonoga, jego właściciel miał wyzywać i popychać świadka, który nagrywał zdarzenie. Początkowo policja wszczęła postępowanie dotyczące złamania zasad trzymania psa na uwięzi. Teraz właściciel agresywnego psa usłyszał też między innymi zarzuty kierowania gróźb karalnych i uszkodzenia ciała drugiego mężczyzny.

Przedstawiciele opozycji przyjdą na spotkanie z premierem w sprawie sytuacji na Białorusi. "Dobrze, że rząd się obudził"

W środę w kancelarii premiera ma się odbyć spotkanie Mateusza Morawieckiego z członkami klubów parlamentarnych i koła poselskiego dotyczące sytuacji na Białorusi. Wszystkie ugrupowania potwierdziły, że ich przedstawiciele wezmą udział w spotkaniu. - Domagaliśmy się tego już dzień po wyborach na Białorusi. Dobrze, że rząd się obudził i że chce rozmawiać - skomentował rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.

Porozumienie ponad podziałami

Maciej Wierzyński o politycznych rozmowach z "najstraszniejszymi wrogami ideologicznymi o podniesieniu własnych pensji".