Kontroler uciekł z wieży na Okęciu. Po zatrzymaniu przez policję miał 2 promile

Kontroler pełniący 5 maja służbę na Okęciu uciekł z wieży, gdy pilot zwrócił uwagę na jego nietypowe zachowanie. Mężczyzna miał wydać zgodę na kołowanie na pasie zajętym przez inny samolot – ustalił tvn24.pl. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że kontroler miał 2 promile alkoholu we krwi. Według naszych informacji wstępna analiza wyników badania wskazuje, że mężczyzna mógł się pojawić pijany w pracy.

Zniszczył kilkaset sadzonek i zostawił odcisk buta

Zarzuty zniszczenia mienia o wartości ponad 10 tysięcy złotych usłyszał 23-letni mężczyzna, który zniszczył ponad 800 sadzonek, uszkodził klomb i bramę wjazdową na posesję. Na miejscu zostawił odcisk buta, który idealnie pasował do obuwia znalezionego później u niego w domu. Zdradziły go też liczne zadrapania na skórze.

10-latek napisał kilka słów i poszedł na komisariat. "Można odnieść wrażenie, że to dziecko było torturowane"

W podartej piżamie, kurtce i klapkach ogrodowych. 10-latek wyszedł z domu, gdy tylko za rodzicami zamknęły się drzwi. Od razu ruszył na komisariat w Luboniu (woj. wielkopolskie) i tam powiedział, że nie ma już sił znosić kolejnych kar wymierzanych przez ojczyma. Policjanci wysłuchali relacji dziecka i zaczęli działać. 44-latek usłyszał już zarzuty, a wobec matki zastosowano dozór policyjny. O dalszym losie dziecka zdecyduje sąd rodziny.

Papież przyjął rezygnację biskupa Tyrawy

Jak poinformowała Nuncjatura Apostolska w Polsce Ojciec Święty Franciszek przyjął rezygnację biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy z posługi. I mianował administratora apostolskiego diecezji bydgoskiej. Jak wyjaśniono to skutek postępowania przeprowadzonego po zgłoszeniach o zaniedbaniach biskupa związanych z nadużyciami seksualnymi do jakich miało dochodzić ze strony niektórych księży pracujących w diecezji bydgoskiej.

"Zerwał plomby w drzwiach i wyskoczył z jadącego pociągu"

Przez około trzy godziny straż pożarna, policja i Straż Ochrony Kolei poszukiwały pasażera, który wyskoczył z pociągu jadącego z Rzepina do Frankfurtu nad Odrą. Ciężko rannego 37-latka znaleziono leżącego około pięć kilometrów od miejsca zatrzymania pociągu.