Na Kanale Żerańskim ochrzczony został w sobotę jacht "Ojciec Bogusław". Przy budowie jednostki przez 14 lat pracowały osoby w kryzysie bezdomności. Kapitan jednostki zapowiadał, że już pod koniec czerwca wyruszy ona w kierunku Gdańska, gdzie rozpocznie się jej pierwszy rejs.
Kapitan Waldemar Rzeźnicki już w kwietniu, podczas technicznego wodowania w Kanale Żerańskim, zapowiadał, że na 12 czerwca zaplanowany został chrzest jednostki. W sobotnie popołudnie jacht został oficjalnie nazwany imieniem Ojca Bogusława i uroczyście zwodowany. Wydarzeniu towarzyszyły występy artystów - Natalii Niemen i Stanisława Sojki.
Jednostka to szkuner gaflowy, mierzący 17 metrów długości i pięć metrów szerokości. Jego masa to około 37 ton. Zbudowała go grupa bezdomnych z Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej w Ursusie. Prace trwały łącznie 14 lat i uczestniczyło w nich około 200 osób z całej Polski.
"Chcemy wraz z wodą świętojańską 24 czerwca spłynąć do Gdańska"
Powstanie szkunera zainicjował w 2006 roku ojciec Bogusław Paleczny, duchowny katolicki i twórca Pensjonatu Socjalnego "Św. Łazarz" dla bezdomnych mężczyzn w Ursusie, który miał zamiar wraz z podopiecznymi opłynąć świat. Ojciec Paleczny zmarł jednak w czerwcu 2009 roku, a inicjatywę przejęła prezeska Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej Adriana Porowska. - Ideą przyświecającą projektowi była walka ze stereotypem bezdomnego jako osoby nieporadnej. W czasie trwania budowy wielu z nich odkrywało w sobie rozliczne talenty. Niektórzy mieli nawet za sobą doświadczenie wyniesione z pracy w stoczni. Z kolei dla niemałej części statek i jego budowa stały się życiowym celem - mówiła Porowska w 2018 roku.
Jak zapowiedział w kwietniu tego roku kapitan Rzeźnicki, statek wyruszy wkrótce w pierwszą podróż. - Chcemy wraz z wodą świętojańską 24 czerwca spłynąć do Gdańska. A potem już rejsy próbne i niepróbne, dziękczynne dla sponsorów - wyjawił. W planach pojawia się nawet myśl o rejsie dookoła świata. - Statek jest przeznaczony do żeglugi wielkiej, bez ograniczeń. To solidna jednostka. Nie wątpię w jej solidność i trwałość - mówił Rzeźnicki. W morze mają wyruszyć na niej osoby dotknięte kryzysem bezdomności. Ale niewykluczone jest, że w przyszłości szkuner będzie wypożyczany, a dochód zasili konto Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej.
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP