Celem wojsk rosyjskich jest okrążenie i rozbicie armii ukraińskiej na wschód od Dniepru. Ukraińcy nie mogą na to pozwolić, muszą się skoncentrować na tym, by utrzymać mosty na tej rzece i dobrze przygotować się do obrony manewrowej. Uderzenie rosyjskie może rozpocząć się w okolicach Charkowa - analizuje emerytowany generał Stanisław Koziej. Rekomenduje też, by NATO postawiło przed Władimirem Putinem "jeszcze jedną czerwoną linię".