Edukacja

Edukacja

Willa plus. Za dotację już kupili tron, łoże, zydle... Mają jeszcze prośbę do ministra

Był symboliczny czek wręczany z pompą przez wiceministra edukacji Tomasza Rzymkowskiego. Było i uroczyste otwarcie podwojów przez Muzeum Pałac Saski w Kutnie z udziałem Rzymkowskiego i innych polityków. Wciąż jest żądanie zwrotu pół miliona złotych dotacji, które - jak wskazała NIK - placówka otrzymała od ministra Przemysława Czarnka niezgodnie z zasadami konkursu, które sam ustalił. Muzeum pieniądze z dotacji wydało, a jego dyrekcja prosi resort o umorzenie zobowiązań.

Willa plus. "Każdy kogoś zna, każdy z kimś sypia"

Stowarzyszenie ProBiznes zapowiedziało na sobotę otwarcie Centrum Dzieci i Młodzieży, które powstało w willi we Włocławku kupionej za ponad 700 tysięcy złotych przyznanych przez ministra Czarnka. ProBiznes to organizacja bliska Prawu i Sprawiedliwości. - Ameryki nie odkryliście. Każdy kogoś zna, każdy z kimś sypia. I co z tego? - pyta w rozmowie z tvn24.pl ojciec prezesa stowarzyszenia.

Szybka decyzja w sprawie kierunku medycznego uczelni Rydzyka

Ojciec Tadeusz Rydzyk zamarzył sobie, że na jego uczelni będzie kierunek lekarski - i gdy ministerstwo edukacji spóźniało się z decyzją w tej sprawie, zareagował. Na swojej antenie zrugał ministra Przemysława Czarnka. Okazuje się, że skutecznie, bo kierunek rusza. Maria Mikołajewska. 

Wielka ucieczka. Rodzice zabierają dzieci z publicznych szkół. "Przeciążeni nauczyciele i edukacja Czarnka"

Brak pieniędzy w oświacie, nauczyciele odchodzący z pracy, przeładowane plany lekcji, dzieci i młodzież bez czasu na pasje i odpoczynek - ten kryzys w polskiej edukacji ma konkretne konsekwencje. Rodzice coraz częściej posyłają dzieci do szkół niepublicznych albo przenoszą do edukacji domowej. - To diagnoza ogromnej słabości szkoły, która nie jest miejscem przyjaznym dla uczniów - ocenia Tomasz Tokarz, nauczyciel, ekspert i praktyk w zakresie pozaszkolnych i alternatywnych form uczenia.

Prace domowe w cieniu kampanii parlamentarnej

Prace domowe to zmora uczniów i zapewne części rodziców. Czy da się nie zadawać niczego do domu? To pytanie wraca na początku roku szkolnego, bo dyskusja w tej sprawie trwa od dawna. Niektóre partie wpisały to nawet do swojego programu. Adrianna Otręba.

Dzieci na etacie. 10 godzin w szkole od siódmej rano. Religia w środku? "Standardzik"

Nowy rok szkolny dopiero się rozkręca, ale plany lekcji w niejednej szkole w Polsce już podniosły ciśnienie uczniom i ich rodzicom. Wiele godzin zajęć, nauka na dwie zmiany - rano bądź po południu - okienka, religia w środku dnia, brak czasu na pasje i odpoczynek. - Kiedy słyszę, że dzień szkoły niektórych licealistów jest długi jak dzień pracy na etacie, jestem przerażona, bo czas spędzony w szkole to wyjątkowo wyczerpujące 7-8 godzin - komentuje prof. Sylwia Jaskulska, pedagożka z UAM.