Edukacja

Edukacja

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

- Trudno nie rozpatrywać tego w kategorii politycznego dealu - komentuje politolożka prof. Dorota Piontek, gdy pytam, jak to możliwe, że w tym samym czasie MEN rezygnuje z obowiązkowej edukacji zdrowotnej, ale za to walczy o zmniejszenie godzin religii w szkołach. Jakie znaczenie ma w tym układzie trwająca kampania wyborcza, a jakie walka PSL o utrzymanie się na politycznej scenie?

Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Przedmiot wychowanie do życia w rodzinie tak bardzo nie przyjął się w polskich szkołach, że w ostatnim roku na nieobowiązkowe lekcje chodził zaledwie co dziesiąty nastolatek. Czy edukacja zdrowotna - która od września zastąpi właśnie wychowanie do życia w rodzinie - podzieli ten los? A może, by naprawdę ratować dzieci, Polska powinna brać przykład z Wielkiej Brytanii?

Idą zmiany w edukacji. Wiemy, od których dzieci zacznie się reforma Nowackiej

Jeśli twoje dziecko jest w tym roku w grupie przedszkolnych pięciolatków lub w drugiej klasie szkoły podstawowej, to ono jako pierwsze będzie uczyć się według zupełnie nowych podstaw programowych. Czy dzieci nadal będą uczyć się budowy pantofelka i które daty z historii Polski będą znały obudzone w środku nocy? To się wkrótce okaże.

Chorzy na polaryzację. Czy politycy wkrótce całkiem zastąpią nam lekarzy?

Możemy zacząć uczyć w szkołach, jak dbać o zdrowe ciało i umysł albo dalej przyglądać się bezradnie, jak liczba szczepień szoruje po dnie, niektórzy leczą raka witaminą C lub karmią małe dzieci tylko winogronami. - Coraz większa grupa Polaków nie ufa lekarzom - mówi tvn24.pl socjolog zdrowia dr hab. Michał Wróblewski. Mogła to zmienić obowiązkowa edukacja zdrowotna, ale w drodze do szkół właśnie natrafiła na postępującą w Polsce polaryzację. Czy na tę chorobę jest jakieś lekarstwo?