Legia Warszawa przed 30. kolejką T-Mobile Ekstraklasy ma aż dziesięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Lechem Poznań, a zdecydowana większość ekspertów uważa, że nawet podział punktów po fazie zasadniczej nie zmniejszy szans ekipy Henninga Berga na obronę mistrzowskiego tytułu. Innego zdania jest jednak Kazimierz Moskal, były piłkarz m.in. Lecha, Wisły i Górnika. Zdaniem sześciokrotnego reprezentanta Polski, faworytem rozgrywek będzie "Kolejorz". - Pięć punktów po podziale to wcale nie jest taka duża strata. Obecnie Lech przekonuje bardziej niż Legia. Nawet w przegranym meczu w Warszawie był zespołem lepszym i nie zasłużył na porażkę. Legia w grupie mistrzowskiej będzie miała wprawdzie korzystniejszy układ gier, przede wszystkim z Lechem zagra u siebie, jednak myślę, że zespół z Warszawy wcześniej może gdzieś potracić punkty - powiedział Moskal.