Ekstraklasa.tv

Ekstraklasa.tv

Remis cieszy Cracovię. "Pogoń na szczęście nie wykorzystała sytuacji"

- Pomysł był taki, żeby grać długą piłką, więc jeśli już udało się "wyklepać" pierwszą linię Pogoni, to można już było przyspieszać - powiedział po bezbramkowym remisie w Szczecinie obrońca Cracovii Mateusz Żytko. - Więcej klarownych sytuacji miała Pogoń, na szczęście nie wykorzystała ich - cieszył się trener gości Wojciech Stawowy.

Portowcy: Za mało charakteru, punkty nam uciekają

- Za dużo miejsca im zostawiliśmy. Tak statecznie biegaliśmy, za mało charakteru było z naszej strony - powiedzial po bezbramkowym remisie z Cracovią skrzysłowy Pogoni Patryk Malecki. - Musimy walczyć dalej, bo punkty nam trochę uciekają - dodał trener szczecinian Dariusz Wdowczyk.

Kwiaty zamiast goli, czyli Dzień Kobiet na Pogoni

Nie miały okazji zobaczyć zwycięstwa swojego zespołu, ale po meczu na pewno nie były zawiedzione. Z okazji dnia kobiet juniorzy Pogoni Szczecin przygotowali niespodziankę dla fanek swojego zespołu - przed meczem z Cracovią wręczyli im kwiaty.

Niedziela "konesera" trwała. Bez bramek w Gliwicach

Niedzielne spotkania 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy nie rozpieszczają. Po bezbramkowym remisie w Szczecinie trafień nie zobaczyliśmy również w Gliwicach. Gdyby gole zależały od chęci, to Piast i Podbeskidzie zdobyłyby ich w sumie pewnie z pięć. Niestety, potrzebne są też umiejętności...

Karny dla Podbeskidzia? Zdaniem sędziego, nie

Po strzale Marka Sokołowskiego piłka trafiła w polu karnym Piasta w rękę Csaby Horvatha. Sędzia uznał, że nie było to celowe zagranie obrońcy gospodarzy i trudno się z nim nie zgodzić, ale czy to było naturalne ułożenie ciała Słowaka?

Robak nie pomógł, Pasy wreszcie nie przegrały

Po czterech porażkach z rzędu Cracovia wreszcie nie przegrała i, po bezbramkowym remisie, wywozi punkt ze Szczecina. Pogoń z Marcinem Robakiem na czele ewidentnie wystrzelała się w meczu z Lechem (5:1), ponieważ od tego spotkania nie udało jej się trafić do bramki rywali.

Bąk drugi mecz z rzędu miał wygraną na nodze

Tydzień temu Pogoń zremisowała bezbramkowo w Bielsku, w dużej mierze przez Jakub Bąka, który nie trafił do pustej bramki. W 25. kolejce skrzydłowy Portowców znalazł się w sytuacji wyglądającej jak rzut karny, ale uderzył obok słupka.

Piłkarze Wisły: "Bardzo boli, nie spodziewaliśmy się tego"

Dla Wisły porażka z Ruchem była dopiero pierwszą poniesioną w tym sezonie na własnym stadionie. - Bardzo boli, nie spodziewaliśmy się tego, ale zdarzają się takie spotkania. Był to mecz o drugie miejsce i my go przegraliśmy. Szkoda tego wyniku, ale na tym sezon się dla nas nie kończy. Zaciśniemy się i pokażemy w meczu z Legią na co nas stać - komentowali piłkarze i szkoleniowiec "białej gwiazdy".

Lenczyk pod wrażeniem "hiszpańskiego homontka"

Piłkarze Zagłębia dopiero w czwartym meczu w tym roku doznali pierwszej porażki. - Nie mam zawodnika, którego mógłbym pochwalić za to spotkanie. Żałuję, bo Jagiellonia nie postawiła nam aż tak wysokich warunków, żeby nie dać im rady. Stracona bramka pozwoliła wykorzystać trochę hiszpańskiego homontka, który rozpracował nas w środku boiska - powiedział po porażce 0:1 szkoleniowiec lubinian Orest Lenczyk.

Legia o krok od przejścia do historii. Pęknie tysiąc?

W ostatnim z niedzielnych meczów 25. kolejki Legia Warszawa zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Jeżeli mistrzowie Polski wywiozą z Dolnego Śląska komplet punktów, przejdą do historii T-Mobile Ekstraklasy jako pierwsza drużyna, która wygrała na tym poziomie aż tysiąc spotkań.

Najlepszy moment na przełamanie

W drugim z niedzielnych spotkań 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Piast Gliwice zagra z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Dla obu drużyn dzisiejszy mecz jest szansą na przełamanie fatalnej passy.

Tiki-taka na Robaka. Cracovia punktami się nie dzieli

W pierwszym z niedzielnych spotkań 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Pogoń Szczecin podejmie Cracovię. Goście muszą uważać, poniewać do drużyny "Portowców" wraca najlepszy snajper ligi, Marcin Robak, który w ostatniej kolejce pauzował za kartki.

Niebieska passa trwa. Kuświk show w Krakowie

Ruch Chorzów wygrał swój szósty ligowy mecz z rzędu. W spotkaniu z Wisłą nie dominował, ale potrafił wyprowadzić decydujący cios, w momencie gdy rywal miał chwilę słabości. Najlepszy na boisku był Grzegorz Kuświk, który strzelił gola, trafił w słupek i raz po raz nękał obronę "Białej Gwiazdy". W ostatniej minucie meczu sędzia nie uznał bramki Semira Stilicia.

Kocioł pod bramką Ruchu, piłka wpada do bramki. Gola nie ma!

Po utracie gola Wisła ruszyła do odrabiania strat. Znakomite okazje marnowali Paweł Brożek, Semir Stilić i Emmanuel Sarki. Gościom dopisywało też szczęście - w jednej z ostatnich akcji spotkania piłka jak zaklęta nie chciała wpaść do bramki Buchalika. Gdy już zatrzepotała w siatce, sędzia trafienia nie uznał. Słusznie?

Kuświka wzloty i upadki. Obok gola... fatalne kiksy

Wyniki reprezentacji Polski w ostatnich kilku latach i rezultaty drużyn klubowych w europejskich pucharach nie są dziełem przypadku. Choć Polacy chcą, starają się, po prostu nie potrafią. Najprostsze zagrania stwarzają im wiele kłopotów. Dowód? Przyjęcie piłki - podstawowy element piłkarskiego rzemiosła - w wykonaniu Grzegorza Kuświka, czołowego strzelca ekstraklasy (10 goli), kiedyś kandydata do gry w kadrze Franciszka Smudy.

Grzyb jak Raul, "Jaga" goni czołówkę

W meczu niewykorzystanych szans trzy punkty zgarnia Jagiellonia. Piłkarze z Białegostoku pokonali Zagłębie Lubin 1:0 po ładnym strzale z dystansu Rafała Grzyba. Po tym jak piłka zatrzepotała w siatce, pomocnik "Jagi" wykonał gest słynnego Raula, który po każdym swoim trafieniu całował pięść. Obie drużyny miały tego dnia dużo szans, ale zawodnikom brakowało jakości.

Kapitan huknął z dystansu, Rodić ani drgnął

Skoro białostoczanom nie udawało się dostać w pole karne rywala, kapitan gospodarzy Rafał Grzyb postanowił załatwić sprawę strzałem zza szesnastki. Uderzenie to tak zaskoczyło Rodicia, że nawet się nie ruszył.