Obecny sezon Jakub Kosecki może zapisać do mało udanych. Pomocnik Legii więcej czasu spędza na leczeniu kontuzji niż na samej grze. 23-latek robi jednak wszystko, by ciągle było o nim głośno jeśli nie na murawie, to poza nią. Najpierw pochwalił się kupnem nowego porsche cayenne, teraz fryzurą a'la Mario Balotelli. - Mam piękne życie. Zdrowie mi dopisuje, niedługo biorę ślub, rodzina mnie wspiera. Czego chcieć więcej? Dobrze, że ludzie nie wiedzą, jak naprawdę wygląda moje życie, bo chyba by się pocięli. Niech każdy zajmie się sobą, a nie siedzeniem przed komputerem i krytyką innych ludzi - mówi legionista.