Piłkarze Jagiellonii mimo, że dwukrotnie prowadzili z Piastem różnicą dwóch goli, do końca musieli drżeć o wynik. Ostatecznie wygrali 4:3. - Wydawało się, że mamy spokojny mecz, to sami narobiliśmy sobie kłopotu, ale tak to jest grać w stresie, dlatego przede wszystkim trzeba podziękować kibicom. To pierwsza runda, gdzie każdy mecz jest o wszystko i widać po pierwszych spotkaniach, że piłkarze są nerwowi i trzeba nad tym popracować - powiedział szkoleniowiec drużyny z Białostoka Michał Probierz.