Korona Kielce zaledwie zremisowała 2:2 z Widzewem w niedzielnym meczu 31. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Podział punktów w spotkaniu z najgorszą drużyną ligi nie spodobał się kibicom kielczan, którzy dawali temu wyraz niewybrednymi okrzykami pod adresem zawodników. - Mając drużynę, która ma jeszcze pięć punktów przewagi i, jak na razie, spokój, to okrzyki "Pierwsza liga" są trochę niesmaczne i nie fair wobec nas. No ale nic, to są kibice, którzy płacą za bilet i mogą mówić, co chcą na trybunach. Jest mi z tego powodu głupio i przykro, no ale takie jest życie - skomentował Maciej Korzym.