Czarno na białym

Czarno na białym

Śmierć prezydenta

W piątek ponowny, po ekshumacji, pogrzeb pary prezydenckiej na Wawelu. A w "Czarno na białym" Piotr Świerczek o tym, jak identyfikowano ciało Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku oraz dlaczego kilka miesięcy po pogrzebie narosły wątpliwości co do tej identyfikacji i sekcji. Co ważne, jedynej przy której był wtedy polski prokurator.

To nie jest pucz

Precedensów w wymiarze sprawiedliwości ciąg dalszy. Pierwszy raz w historii Trybunału Konstytucyjnego część sędziów odmówiła orzekania. A dokładnie trzej - wybrani przez PiS - uznali, że nie będą już uczestniczyć w rozprawach, bo - ich zdaniem - prezes Trybunału łamie prawo nie dopuszczając do orzekania trzech kolejnych sędziów wybranych przez obecny Sejm. Choć twierdzą, że to nie jest żaden pucz czy bojkot, takie działanie na dłuższą metę całkowicie zablokuje Trybunał. Jest więc pytanie - czy sędzia w ogóle może odmówić orzekania i co zrobić z sędzią, który de facto odmawia pracy?

Sędzia oskarża

Historia sędzi, która pozywa ministra sprawiedliwości. To historia bez precedensu. Justyna Koska-Janusz uważa, że Zbigniew Ziobro naruszył jej dobre imię i dobrą zawodową opinię. Chodzi o głośną sprawę sprzed kilku tygodni, gdy minister cofnął sędzię do pracy w sądzie niższej instancji, bo uznał, że nie poradziła sobie z prostą sprawą. Przełożeni sędzi byli zaskoczeni, bo wręcz przeciwnie - oceniali jej pracę wyjątkowo wysoko. I tak pojawiły się spekulacje, że powody decyzji ministra są nie merytoryczne, ale osobiste. Dlaczego?

W sprawie sędziów

Pierwsi ujawniamy kulisy tego, jak prezydent Duda odmówił nominacji dziesięciu sędziom. Zrobił to bez podania przyczyn. Tomasz Marzec dotarł do dokumentów, które o tych przyczynach wiele mówią. Pokazują, kto w praktyce podejmował decyzję i na jakiej podstawie. Te dokumenty mogą być kluczowym dowodem w sądzie, gdzie swoich praw chcą dochodzić niektórzy z nienominowanych sędziów. To bezprecedensowa sprawa i coraz bardziej zaskakujące szczegóły.

Dominator

Prezydent Poznania boksuje, a prezydent Nowej Soli raczej woli polityczne szachy, czego dowodem są losy dawnej fabryki nici w tym mieście. W kampanii wyborczej PiS - ten opuszczony i niszczejący budynek stał się symbolem Polski w ruinie. Teraz ma być symbolem "dobrej zmiany", bo z pomocą finansową rządu ruiny właśnie są usuwane, a wkrótce powstaną tam nowe drogi, parkingi i park. Zaskakująca może być ta pomoc z rezerwy budżetowej państwa dla miasta, którego prezydent porównuje PiS do bolszewickiej partii, a wicepremiera Morawieckiego nazywa ministrem z PowerPointa. Jest jednak wytłumaczenie - dlaczego mimo tak frontalnej krytyki - PiS wsparło politycznego konkurenta - Daria Górka.

W politycznym ringu

Prezydent Poznania z obecną władzą otwarcie wojuje i to na kilku frontach - pierwszy w Polsce zablokował apel smoleński, pierwszy ujawnił, ile miasto płaci Kościołowi, na marszach KOD-u krzyczał - precz z kaczyzmem, a do tego wspiera homoseksualistów i stawia się kibolom. Jacek Jaśkowiak twierdzi, że tak widzi wolność i nie boi się konfrontacji, ale nawet jego partyjni koledzy obawiają się, że za tę walkę zapłacą mieszkańcy.

Nauczycielka roku

Jeszcze więcej poważnych wątpliwości, nie tyle do formy, co do treści reformy ma Nauczycielka Roku, tegoroczna zwyciężczyni prestiżowego konkursu dla nauczycieli. Co ciekawe i paradoksalne w tej sytuacji, konkursu współorganizowanego przez ministerstwo edukacji. Dla niej, likwidacja gimnazjów, szczególnie dla dzieci z mniejszych miejscowości jest jak zabieranie im domu. Mocne słowa i ważne argumenty. Ale Joanny Urbańskiej minister Zalewska o zdanie w sprawie reformy nie zapytała. Może szkoda, bo ktoś z takim dorobkiem i sukcesami w nauczaniu właśnie gimnazjalistów ma dużo do powiedzenia o tym jak te szkoły się sprawdziły i czego w nich brakuje.

Za wszelką cenę

Eksperci z łapanki i praca w wielkim pośpiechu - tak powstaje podstawa programowa dla "dobrej zmiany" w szkołach. O zdumiewających kulisach opowiada nam człowiek, który miał być szefem jednego z eksperckich zespołów, ale widząc jak wygląda ta praca, szybko z niej zrezygnował. Jak się okazuje, nie on jeden. I nie tylko dlatego reforma forsowana przez Annę Zalewską budzi coraz większy niepokój i coraz więcej protestów.

Wypadek kontrolowany

Szalejące ceny i ubezpieczeniowa mafia, czyli zmora właścicieli ponad dwudziestu milionów samochodów w Polsce. Wszyscy zapłacili już albo niebawem zapłacą dużo wyższe składki ubezpieczenia OC. Wyższe nawet o kilkaset procent. Powód - rekordowa dziura w budżetach ubezpieczeniowych firm, która w ubiegłym roku przekroczyła miliard złotych. Załatać muszą ją więc wszyscy kierowcy. A w systemie zrobili ją między innymi oszuści wyłudzający odszkodowania. W jaki sposób i na jakie kwoty?

Droga jazda

Kolejne podwyżki mogą spowodować, że wzrośnie liczba osób niepłacących obowiązkowego ubezpieczenia w ogóle. Już dziś szacuje się, że bez ubezpieczenia może jeździć po naszych drogach ponad sto tysięcy samochodów. Za szkody wyrządzone przez ich kierowców Fundusz Gwarancyjny tylko w ubiegłym roku musiał wypłacić odszkodowania warte 90 milionów złotych. Czy nieubezpieczeni sprawcy wypadków pozostają bezkarni?

Oczywiście podwyżki

Kto? Dlaczego? I o ile więcej zapłaci? Bo to, że składka ubezpieczeniowa będzie wyższa jest oczywiste. Już teraz o kolejnej przyczynie cenowego szaleństwa i o tym kto najbardziej odczuje podwyżki cen w firmach ubezpieczeniowych. Ta przyczyna to rekordowa, ponad miliardowa dziura w budżecie na wypłaty odszkodowań. Ktoś musi ją teraz załatać i będą to oczywiście kierowcy. Przede wszystkim zawodowi, młodzi i zgłaszający szkody.

Czas zbiorów

W "Czarno na białym" pokażemy jaka jest skala nieszczelności i jak dotąd państwo próbowało z tym walczyć. Walka prowadzona jest coraz skuteczniej - chwalą się dziś rządzący. Ale, co ciekawe - jak mówią specjaliści - rozwiązania, którym to zawdzięczają, przygotowali ich poprzednicy. O dziurze w systemie podatkowym, którą znaleźć potrafi każdy w kilka minut. I o tym jak przez lata państwo nie potrafiło jej załatać.

25 lat za VAT

Państwo wypowiada właśnie wojnę osobom, które organizują tak zwane karuzele VATowskie. Karuzele podatkowe, na których kręcą się miliony złotych wyłudzane ze Skarbu Państwa na podstawie fikcyjnych faktur. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny chce kary za takie przestępstwa podnieść trzykrotnie. Do 25 lat więzienia. O mechanizmie, który pozwala okradać państwo na miliardy i sposobach jakimi państwo chce teraz z tym walczyć.

Ofiara urzędników

Historia człowieka, który przez błąd urzędników stracił wszystko. A jak przekonał się Rafał Stangreciak, wszyscy dziś od sprawy umywają ręce. I my wszyscy możemy za to zapłacić.

Noakowskiego 16

Gdyby dobrze przeszukać stare dokumenty, których przez lata nikt nie szukał albo nie chciał szukać - to może się okazać, że nieprawidłowości były przy reprywatyzacji słynnej kamienicy przy Noakowskiego - kiedyś zwróconej najbliższej rodzinie obecnej prezydent Warszawy. Losy tego budynku i pism, które dopiero teraz zwracają uwagę - prześledził Dariusz Kubik.

Tajemnica śmierci

Tragiczna historia kobiety, która o prawa lokatorów zaciekle walczyła, bo sama też zmagała się z nowym właścicielem, który chciał się jej pozbyć z mieszkania. Jolanta Brzeska była zdeterminowana, nieugięta i na pewno wielu osobom się naraziła. Czy dlatego właśnie zginęła, spalona żywcem w warszawskim lesie? Wraz ze wznowionym śledztwem w tej sprawie - minister Ziobro mówi o nowych faktach. O tajemnicy tej śmierci u nas Rafał Stangreciak, który zrekonstruował wydarzenia sprzed 15 lat. ​

Akcja reaktywacja

Historia pewnej warszawskiej kamienicy i dowód na to, jak bardzo brak prawa reprywatyzacyjnego najbardziej mści się na ludziach, którzy niczemu nie są winni. Nowy właściciel to często nowe porządki, do których trudno odmówić mu prawa. Tylko, że o prawa mieszkańców nikt już się nie troszczy - z reguły nawet nikt z nimi nie rozmawia. Po prostu pewnego dnia przychodzi krótkie pismo, które nagle wszystko zmienia - jak w przypadku bohatera reportażu Rafała Stangreciaka.

Bez litości

Zbrodnia i kara, która - zdaniem ministra sprawiedliwości - jest zbyt łagodna. Zbigniew Ziobro wystąpił do Sądu Najwyższego o kasację wyroku 25 lat więzienia dla zabójców z Rakowisk. Chce dla nich dożywocia. To było morderstwo, które dwa lata temu przed świętami Bożego Narodzenia wstrząsnęło Polską. Dwójka 18-latków zasztyletowała we śnie rodziców jednego z nich. Zbrodnia była planowana, choć nie wszystko poszło zgodnie z planem. Tak wynika ze wstrząsających zeznań młodych zabójców. Reporterzy programu "Czarno na białym" jako pierwsi publikują fragmenty akt sądowych. Tylko fragmenty, bo większość opisów jest zbyt drastyczna do cytowania.

Rodzina "potwornickich"

Głośna zbrodnia, która wydarzyła się 17 lat temu, a do dziś jej motyw jest jedną z największych zagadek kryminalnych. To historia na film, który zresztą powstał. Historia trudnych, choć wydawało się, że nie nadzwyczajnie trudnych relacji w tak zwanej dobrej rodzinie. Któregoś dnia dwaj bracia - jeden zaledwie 13-letni - zamordowali matkę. Do akt tej sprawy nazywanej rodziną "potwornickich" wrócił Jacek Smaruj, któremu udało się też porozmawiać z ojcem braci.

Misja życia

Niezwykła historia lekarki, która zostawiła pracę w Polsce i na początku swojej drogi zawodowej wyjechała do Indii. Do kraju, w którym lekarz na każdym kroku styka się z trądem. Ona o trędowatych nie wiedziała wtedy nic, cierpiących jednak doskonale rozumiała. Sama w wieku dziesięciu lat przestała chodzić. To była choroba Heinego Medina. Dużo większy niż niepełnosprawność wpływ na jej życie miała jedna opowieść. Opowieść misjonarza spotkanego na imieninach koleżanki. To wtedy, trzydzieści lat temu Helena Pyz po raz pierwszy usłyszała o Ośrodku Rehabilitacji Trędowatych w Indiach. Teraz Brygida Grysiak opowie niezwykłą historię, która była pisana od tamtej pory.