Wtorek, 30 sierpnia
Kładka nad Wisłokiem, łącząca Rzeszów z gminą Boguchwała, przypomina raczej konstrukcje rodem z Ameryki Południowej niż ze środka Europy. Co więcej, jest w tak fatalnym stanie, że trzeba ją rozebrać, bo mieszkańcy, dla których jest ona jedyną drogą, codziennie ryzykują na niej życie. Tymczasem urzędnicy nie przyznają się do kładki, przerzucając się korespondencją.