Dziećmi polskiej pary, która zginęła w Portugalii, spadając z klifu na przylądku Roca, będą się opiekowali dziadkowie. - Mamy nadzieję, że proces ich przekazania zostanie zakończony w najbardziej humanitarny, ciepły i ludzki sposób, może nawet w ciągu 24 godzin - powiedział w rozmowie z TVN24 Bronisław Misztal, ambasador RP w Portugalii.