"Akcja w Paryżu jest przejawem desperacji"

Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego przegrywają wojnę w Syrii, dlatego starają się wywrzeć presję na Francji, by wycofała się z działań na Bliskim Wschodzie - ocenił w programie "Świat" TVN24 Biznes i Świat eurodeputowany prof. Dariusz Rosati. - Akcja w Paryżu jest aktem desperacji - stwierdził.

Polowanie na terrorystów. Kogo szukają służby, gdzie prowadzą tropy

Śledztwo mające na celu aresztowanie zamachowców i organizatorów paryskich ataków zatacza coraz szersze kręgi. Coraz więcej tropów prowadzi do Belgii, ale w stan gotości postawiono służby w niemal całej Zachodniej Europie. W poniedziałek trwał pościg na terenie Włoch, gdzie miał zbiec mężczyzna powiązany z zamachami. Przeprowadzono serię aresztowań w Belgii, Francji i Niemczech.

Studenci, dziennikarze, nauczyciele, z każdego zakątka świata. Zginęli w Paryżu

Kochali życie, zabawę, sport i swoje rodziny. Byli studentami, nauczycielami, architektami, prawnikami, dziennikarzami. Wielu z nich przeszło ulicami Paryża w marszu milczenia po zamachu na redakcję Charlie Hebdo, do którego doszło w styczniu br. Kim były ofiary piątkowych zamachów? Sylwetki części zidentyfikowanych ofiar prezentuje "Liberation" i CNN.

Zamachowcy przy stadionie wysadzili się w odosobnieniu. Ale plan miał być inny

Terroryści, którzy wysadzili się przy Stade de France, próbowali bez biletów dostać się na stadion w czasie piątkowego meczu towarzystkiego Francja - Niemcy - donosi francuski "L'Equipe". Próbę wejścia na arenę podjęło dwóch zamachowców, ale zostali odprawieni przez stewardów z kwitkiem. Zdaniem "Wall Street Journal" co najmniej jeden zamachowiec miał bilet.

Komandosi wchodzili przez dach. Obława w dzielnicy imigrantów zakończona

Zakończono czterogodzinną akcję policji w imigranckiej dzielnicy Molenbeek w Brukseli. Według dziennikarzy wcześniej w tej części miasta słychać było wybuchy. Celem akcji miał być Saleh Abdeslam - poszukiwany listem gończym brat zamachowca z klubu Bataclan, nikogo jednak nie schwytano. Postanowiono natomiast zarzuty dwóm z siedmiu osób zatrzymanych w weekend w Brukseli. Więcej w "Faktach z Zagranicy'" w TVN24 Biznes i Świat od poniedziałku do piątku o godzinie 20.

"Guźce" zadały cios dżihadystom. Najpierw bomby, potem działka automatyczne

Amerykańskie lotnictwo po raz pierwszy od rozpoczęcia nalotów na tzw. Państwo Islamskie zniszczyło w nalotach w Syrii ciężarówki wykorzystywane przez dżihadystów do transportu ropy naftowej, z której organizacja czerpie wielkie zyski. Więcej w "Faktach z Zagranicy'" w TVN24 Biznes i Świat od poniedziałku do piątku o godzinie 20.

Belg może być "mózgiem" zamachów. "Jest już w Syrii"

Urodzony w Brukseli Abdelhamid Abaaoud jest podejrzewany przez belgijskie służby o zorganizowanie piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu - podał w poniedziałek dziennik "De Standaard", powołując się na własne źródła. Agencja Reutera dodaje, że mężczyzna jest już w Syrii.

Relacje świadków: "To była dziewczyna, nie miała siły iść". "Wszystko było we krwi"

W piątkowy wieczór w modnej 11. dzielnicy Paryża, pełnej kawiarni i restauracji, bawiły się tysiące ludzi. Gdy rozpoczęły się zamachy, wielu turystów i mieszkanców sądziło, że doszło do bójek albo zamieszek. Dzień po zamordowaniu 129 osób przez terrorystów nikt nie chciał być sam - ludzie, mimo strachu, wychodzili z domów, zbierali się w kawiarniach i starali pocieszać.

"Nie mogliśmy się nigdzie schować. Siedzieliśmy, czekając aż nas zastrzelą"

- Były długie okresy, kiedy nie działo się nic. Cisza, brak odgłosów strzałów. A potem krzyki ludzi - wspominała w rozmowie z dziennikarzami atak na salę koncertową Bataclan Brytyjka Mariesha Payne. Przed terrorystami ukryła się w piwnicy, gdzie wraz z koleżanką i dwiema innymi osobami spędziła trzy godziny, słysząc wyraźnie, co dzieje się tuż nad nimi.

Fiszka "S" w kartotece. Jednego z zabójców z Paryża służby uznawały za niebezpiecznego

Omar Ismael Mostefai, jeden ze zidentyfikowanych przez francuską policję zabójców z Paryża, miał swoją kartotekę, a w niej fiszkę "S" oznaczającą osobę "zradykalizowaną" i stanowiącą potencjalne "zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa" - poinformował portal France Info, powołując się na źródło w służbach mundurowych. Po raz ostatni Mostefai został uznany za taką osobę miesiąc temu - wynika z doniesień portalu.