Rosyjscy politycy stanęli w obronie Marii Szarapowej. Apelują o zbadanie sprawy. Twierdzą, że powinna zachować tytuły, które zdobyła do 1 stycznia tego roku. Wczoraj w Los Angeles tenisistka wyznała, że w jej organizmie wykryto substancję, która 1 stycznia znalazła się na liście zakazanych środków.