Co wiemy o operacji koalicji w Syrii

W sobotę nad ranem samoloty USA, Wielkiej Brytanii i Francji przeprowadziły atak na cele w Syrii. Była to reakcja na akcja odwetowa za użycie broni chemicznej w mieście Duma na wschód od Damaszku. Oto najważniejsze informacje na temat operacji koalicji.

Od poparcia, przez sceptycyzm, do potępienia. Międzynarodowe reakcje na atak koalicji

Kanclerz Niemiec wyraziła w sobotę poparcie dla ataków sił USA, Francji i Wielkiej Brytanii w Syrii. Działania mające ostrzec reżim Asada przed dalszym stosowaniem broni chemicznej uznała za niezbędne. W podobnym tonie wypowiedzieli się między innymi przywódcy państw Unii Europejskiej. Izrael ocenił, że operacja to ważny sygnał dla Iranu. Akcję skrytykowały natomiast Chiny i Białoruś.

Silny zapach chloru, zielony dym, ślinotok. Francuzi odtajniają raport wywiadu

Francuskie służby odtajniły raport dotyczący ataku chemicznego na Dumę w syryjskiej Wschodniej Gucie. Przedstawiają w nim szereg argumentów świadczących o tym, że odpowiedzialność ponosi prezydent Baszar al-Asad. Pokazują taktykę syryjskiego wojska w regionie, sekwencję wydarzeń poprzedzających atak z 7 kwietnia i analizują materiały z Dumy.

Reuters: Rosja zgłosi rezolucję. Chce potępienia ataku

Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych Rosja zaproponuje projekt rezolucji, który potępia "agresję wobec Syryjskiej Republiki Arabskiej ze strony Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników" - wynika z dokumentu, który widział dziennikarz Reutera.

Putin: akt agresji przeciwko suwerennemu państwu

Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał w sobotę naloty koalicji zachodniej w Syrii "aktem agresji przeciwko suwerennemu państwu". Oświadczył również, że działania USA "pogłębiają katastrofę humanitarną w Syrii" i mogą wywołać nową falę uchodźców z tego kraju.

Francuzi uderzyli z morza. Pierwszy taki pokaz siły

Francuskie ministerstwo obrony opublikowało nagranie pokazujące odpalenie rakiet manewrujących na Syrię z pokładu fregaty znajdującej się na Morzu Śródziemnym. Nie podano ile ich wystrzelono, jakich i z jakiego okrętu. Najpewniej to pociski MdCN i jednostka typu Aquitaine, ponieważ tylko taki sprzęt w posiadaniu francuskiej marynarki mógłby do tego posłużyć. W przypadku Francuzów to pierwszy taki morski pokaz siły.

Moskwa: pociski nie wleciały w naszą strefę

Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło w sobotę, że pociski użyte w nalocie zachodniej koalicji w Syrii nie znalazły się w strefie, za którą odpowiada rosyjska obrona przeciwlotnicza. Wcześniej Kreml zapowiadał "natychmiastową reakcję" w przypadku ataków rakietowych USA na Syrię.

Syryjczycy podają listę celów

Jeden z dowódców wspierających reżim syryjski poinformował o szczegółach ataków rakietowych USA, Francji i Wielkiej Brytanii. Wśród nich miała się znaleźć baza lotnicza przy granicy z Libanem. Według syryjskiej agencji prasowej w nalotach co najmniej trzy osoby zostały ranne.

Jeden niszczyciel ma większą siłę uderzeniową, niż cała polska marynarka

Ataki rakietowe na cele w Syrii przeprowadzono m.in. z amerykańskich okrętów stacjonujących na Morzu Śródziemnym. Reporter "Czarno na Białym" miał okazję zobaczyć, jak od środka wygląda USS Carney - bliźniaczo podobny okręt do USS Donald Cook, z którego miały zostać wystrzelone rakiety wymierzone w reżim Baszara al-Asada. W tym rejonie US Navy ma trzy tego typu niszczyciele, które są wyposażone w nowoczesną i zaawansowaną technologię.

May: decyzja o ataku w Syrii była w brytyjskim interesie narodowym

Wydałam zgodę dla wojska na rozpoczęcie "skoordynowanych i wymierzonych ataków" odwetowych w Syrii - poinformowała w sobotę nad ranem brytyjska premier Theresa May. Jak wyjaśniła, miały one na celu osłabienie reżimu Baszara al-Asada w Syrii i jego zdolności do ataków chemicznych. W nocy wystąpił również prezydent Francji, Emmanuel Macron.

Tornada wracają z akcji. Nagranie z bazy na Cyprze

W ataku na Syrię brało udział również brytyjskie lotnictwo. Nagrano cztery maszyny wielozadaniowe Tornado startujące, a po kilku godzinach lądujące w bazie RAF Akrotiri na Cyprze. Według brytyjskich mediów, odpalono z nich rakiety manewrujące Storm Shadow (brytyjska wersja francuskich SCALP ER, również użytych w tych nalotach przez francuskie maszyny Rafale).

Drgawki, piana, śpiączka. "Umierają w strasznych męczarniach"

Sarin to genialny środek do zastraszania. Śmiertelna dawka to zaledwie mikrogramy, a porażeni ludzie cierpią niewyobrażalnie, umierają w strasznych męczarniach - tłumaczą eksperci skutki bojowego użycia broni chemicznej w Syrii. Są zgodni, że do ataków tego typu dochodziło od początku wojny w tym kraju. Materiał magazynu "Czarno na białym" TVN24.

Start Francuzów do ataku. Pod skrzydłami rakiety SCALP

Francuskie władze udostępniły nagranie prezentujące nocny start czterech maszyn Rafale z bazy na Cyprze. Pod ich skrzydłami widać podwieszone rakiety manewrujące dalekiego zasięgu SCALP EG, które najpewniej zostały potem użyte w ataku na Syrię.

Ambasador Rosji: działania USA nie pozostaną bez konsekwencji

Ostrzegaliśmy, że takie działania nie pozostaną bez konsekwencji. Cała odpowiedzialność za nie spoczywa na Waszyngtonie, Londynie i Paryżu - ostrzegł w oświadczeniu rosyjski ambasador w Stanach Zjednoczonych Anatolij Antonow. Ambasador skomentował w ten sposób informację o przeprowadzeniu przez USA, Francję i Wielką Brytanię precyzyjnych uderzeń w Syrii.

Trump: nakazałem precyzyjne uderzenia na Syrię

Wydałem rozkaz rozpoczęcia precyzyjnych uderzeń z powietrza na cele w Syrii - powiedział prezydent USA Donald Trump w wystąpieniu telewizyjnym o trzeciej nad ranem czasu polskiego. Jak dodał, decyzja nastąpiła w ramach odwetu za domniemany atak z użyciem gazu, który spowodował 7 kwietnia śmierć co najmniej 60 osób.

"USA i partnerzy będą kontynuować naciski na Rosję"

Nie można pozwolić Rosji na kontynuację destabilizacji na Ukrainie - oświadczył asystent sekretarza obrony USA do spraw bezpieczeństwa międzynarodowego Robert Karem, występując w piątek na XI Kijowskim Forum Bezpieczeństwa. Zapewnił jednocześnie, że Stany Zjednoczone będą nadal wywierać "naciski na Rosję".