"Czekam na dzień, w którym będę mógł podzielić się całą prawdą"

Michael Cohen, były osobisty prawnik Donalda Trumpa, stawił się w zakładzie karnym w Otisville w stanie Nowy Jork. W grudniu 2018 roku został skazany na trzy lata więzienia, między innymi za złożenie fałszywych zeznań w Kongresie USA, a także za opłacenie w czasie kampanii wyborczej - co stanowi pogwałcenie federalnych przepisów wyborczych - milczenia kobiet, które miały mieć romanse z Trumpem. - Zostało wiele do powiedzenia, czekam na dzień, w którym będę mógł podzielić się całą prawdą - powiedział przed udaniem się do więzienia.

Więziony kurdyjski lider apeluje o unikanie konfliktu w Syrii

Więziony od 1999 roku przywódca Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan rozmawiał w poniedziałek z prawnikami po raz pierwszy od 2011 roku. Jak relacjonowali po spotkaniu, polecił im przekazać oświadczenie, w którym apeluje do Syryjskich Sił Demokratycznych o unikanie dalszych konfliktów.

Setki dronów na niebie. Podniebny spektakl na cześć króla

Zakończyła się trwająca trzy dni koronacja króla Tajlandii Mahy Vajiralongkornena. Na cześć monarchy pod koniec dnia ku niebu w Bangkoku wzleciały setki dronów. Podczas świetlnego spektaklu drony formowały się na kształt mapy Tajlandii, portretu Ramy, a także w napis "Niech żyje król".

Puigdemont może wystartować w wyborach

Sąd w Madrycie orzekł, że były premier Katalonii Carles Puigdemont będzie mógł wystartować 26 maja w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Orzeczenie pozwala także na start jego dwóm byłym ministrom - Toniemu Cominowi i Clarze Ponsati, którzy podobnie jak Puigdemont ukrywają się poza Hiszpanią przed wymiarem sprawiedliwości.

Pierwszy prezydent po zmianie nazwy kraju

Wybory prezydenckie w Macedonii Północnej wygrał wspierany przez socjaldemokratów Stewo Pendarowski. W drugiej turze zdobył 436 212 głosów, czyli 51,7 procent - ogłosiła państwowa komisja wyborcza.

USA i UE zaniepokojone działaniem Turków u wybrzeży Cypru

Stany Zjednoczone i Unia Europejska wyraziły głębokie zaniepokojenie tureckimi planami odwiertów w dnie morskim na obszarach uważanych przez Cypr za wyłączną strefę ekonomiczną tego kraju. Według Waszyngtonu i Brukseli zwiększy to napięcia między Ankarą a sojusznikami.

Ogromne płomienie i chmura dymu. Śledczy pokazują nagranie katastrofy

Z olbrzymią prędkością, w kłębach czarnego dymu i ognia, samolot sunie przez pas startowy moskiewskiego lotniska Szeremietiewo. Moment ten uchwycono na nagraniu udostępnianym przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, który bada sprawę niedzielnej katastrofy w stolicy Rosji. Zginęło w niej 41 osób, w tym dwoje dzieci oraz członek załogi.

Po katastrofie w Moskwie nie zawieszą lotów

Minister transportu Rosji Jewgienij Ditrich poinformował, że na razie nie ma podstaw do wstrzymania rejsów samolotów Suchoj Superjet 100. W pożarze, który wybuchł przy lądowaniu awaryjnym maszyny tego typu w niedzielę w Moskwie, zginęło 41 osób. Ditrich stoi na czele komisji badającej przyczyny tragedii na lotnisku Szeremietiewo.

Zerwane połączenie, dwa kody z transpondera, ostre lądowanie i przebite zbiorniki

Samolot, który podczas awaryjnego lądowania uderzył w pas lotniska w Moskwie i stanął w płomieniach, tuż po starcie stracił łączność radiową z kontrolą lotów - wynika z pierwszych ustaleń. - Jedynym kontaktem z ziemią był kod wysyłany za pomocą transpondera - wyjaśniał we "Wstajesz i wiesz" ekspert lotniczy Grzegorz Brychczyński. Jego zdaniem jednym z dwóch sygnałów pozycjonujących, które nadał wtedy pilot, było "7700, czyli seven seven - go to heaven".

Mueller ma zeznawać. Trump jest przeciwny

Specjalny prokurator Robert Mueller, który kierował dochodzeniem w sprawie domniemanych związków członków sztabu wyborczego obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa z Rosją, ma zeznawać 15 maja przed komisją Kongresu - poinformował w niedzielę członek tej komisji.

"Świadkowie twierdzą, że wielu pasażerów najpierw rzuciło się po walizki"

Ewakuację z płonącego samolotu na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo mogła opóźnić część pasażerów - podała agencja Interfax na podstawie anonimowego źródła informacji. Na podobne relacje pojawiające się w rosyjskich mediach powoływał się także Andrzej Zaucha, korespondent "Faktów" TVN w Moskwie. - Świadkowie twierdzą, że wielu pasażerów najpierw rzuciło się po walizki - powiedział.