Wołodymyr Zełenski nie przyjął dymisji od premiera Ukrainy Ołeksija Honczaruka, którą ten złożył na ręce prezydenta w związku ze skandalem wokół nagrań audio, na których osoba o podobnym do szefa rządu głosie mówi, że głowa państwa ma "prymitywne wyobrażenie" o gospodarce.