Poznań

Poznań

Ukradli mercedesa w trzy minuty. "Syn szarpnął za klamkę, zaczął ich gonić, uciekli"

W środku nocy weszli przez otwartą bramę, wsiedli do mercedesa i odjechali. Złodziei z Krotoszyna nie dogonił ani syn właściciela auta, który momentalnie ruszył w pościg, ani policyjny radiowóz. - W pewnym momencie mercedes po prostu zniknął z pola widzenia - relacjonuje rzecznik krotoszyńskiej policji. - 30 lat pracowaliśmy z partnerem na ten samochód - mówi zrozpaczona właścicielka auta.

Prezydent Poznania spotkał się z "Uszolem", byłym przywódcą kiboli Lecha

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak spotkał się z "Uszolem", który w latach 90. był liderem kiboli Lecha Poznań. - Ma pomysł jak wyciągnąć z problemów trudną młodzież. Byłbym hipokrytą, gdybym odrzucił jego chęci tylko dlatego, że miał kiedyś problemy z prawem - tłumaczy prezydent po fali krytyki, jaka spłynęła na niego po spotkaniu.

Był tak pijany, że na alkomacie zabrakło skali. Prowadził traktor

Grupka ludzi prowadziła pijanego, który nie był w stanie samodzielnie utrzymać się na nogach. Zauważyli to policjanci ze Zbąszynka (woj. lubuskie). Wtedy okazało się, że mężczyzna dopiero co prowadził stojący obok traktor. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu ma na pewno ponad 4 promile alkoholu. Ile dokładnie? Tego jeszcze nie wyliczono, bo na urządzeniu zabrakło skali.

Wysoki rachunek za szpitalny parking

DJ Remo wiózł żonę na oddział ratunkowy, zostawił auto przy SOR-ze. Zaskoczenie przyszło, kiedy zobaczył rachunek. Do zapłaty było 90 złotych. Nie mógł w to uwierzyć, więc sprawę nagłośnił, a Łukasz Wieczorek sprawdził, ile kosztuje szpitalny parking i dlaczego czasami kwoty są tak duże.

Odkopali szczątki 18 osób bez butów. "To niemieccy żołnierze"

Szczątki mężczyzn, ułożone równo jedno obok drugiego, odkopali poznańscy badacze ze stowarzyszenia Pomost. Natknięto się na nie przy okazji rozkopywania terenu pod prywatną inwestycję. - Znaleźliśmy nieliczne elementy ekwipunku, głównie guziki mundurowe - mówi Tomasz Czabański, prezes stowarzyszenia.

Monika bała się byłego partnera. Prosiła o pomoc. Ona nie żyje, policjanci stanęli przed sądem

W poniedziałek w poznańskim sądzie rejonowym ruszył proces przeciwko czterem funkcjonariuszom policji, oskarżonym o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku ze sprawą zabójstwa 21-letniej kobiety w Żernikach (Wielkopolska). Monika nie żyje, chociaż zgłaszała policjantom, że boi się swojego byłego partnera. - We wszystkich działaniach, jakie z córką podejmowałyśmy, zawiadamiając policję, byłyśmy pełne wiary, że zostanie nam udzielona pomoc - mówiła przed sądem matka dziewczyny.

Na przejściu "odbiła się" od samochodu

Pierwsze auto się zatrzymało. Powoli weszła na pasy. Gdy była w połowie przejścia zobaczyła skodę. Nie wyglądała jakby miała się zatrzymać. Kobieta próbowała się cofnąć. Nie zdążyła, "odbiła się" od jadącego samochodu.

"A gdyby tak odwrócić role?". Modelki jako maltretowane zwierzęta

W worku przy rzece, związane łańcuchem, wleczone za autem. Wolontariuszka z kaliskiego schroniska dla zwierząt i "psiara" z zamiłowania wzięły udział w mocnej sesji fotograficznej. Przed obiektywem pozowały, jak ofiary oprawców, którzy znęcają się nad zwierzętami. - Jeśli przekonamy chociaż jedną osobę, żeby tego nie robiła, to warto było - mówi Joanna, modelka.

Poznańscy studenci odlecieli rywalom

Samolot zbudowany przez studentów Politechniki Poznańskiej okazał się bezkonkurencyjny na prestiżowych zawodach SAE Aero Design West w Stanach Zjednoczonych. Do stolicy Wielkopolski przywieźli aż trzy złote medale.

"On wie coś więcej". Policjant nie wierzy oskarżonemu o zabójstwo Ewy Tylman

Znajomi Ewy Tylman zgodnie twierdzili, że nigdy wcześniej nie widzieli jej w takim stanie, jak na nagraniach z kamer monitoringu. I dziwili się, czemu do domu szła pieszo, a nie jechała taksówką. Zeznania złożył też policjant, który jako pierwszy przesłuchiwał Adama Z., oskarżonego o zabójstwo dziewczyny. Jego zdaniem zachowanie oskarżonego świadczy o tym, że "wie coś więcej, wie, co się wydarzyło".