John Higgins zaprzepaścił wymarzoną szansę na szybkie rozstrzygnięcie pojedynku z Neilem Robertsonem, który w niedzielę otworzył prestiżowy turniej Masters w Londynie. 49-letni Szkot potrzebował ostatniej wygranej partii przy prowadzeniu 5:1, lecz zamiast tego zaliczył jedno z najgorszych pudeł w długiej karierze. Był to punkt zwrotny meczu, w którym to Australijczyk sięgnął po awans.