Przewagę przed rewanżem Manchester City miał niewielką, w Dortmundzie walczyć musiał zatem na całego, tym bardziej, że bramkę stracił już po kwadransie. Goście wyrównali po przerwie i awansu do półfinału Ligi Mistrzów z rąk już nie wypuścili, podwyższając jeszcze na 2:1.