Na Węgrzech wybuchają masowe demonstracje przeciwko rządowi. Bezpośrednim powodem jest drożyzna. Ceny podstawowych produktów są wyższe niż w Polsce, a płace - niższe. - To upokarzające. Inaczej tego nie nazwę. Rząd celowo nas upokarza - twierdzi Sandor Kovacs, nauczyciel.