Pomnik sikającego Lenina, który stanął w krakowskiej Nowej Hucie, podzielił nie tylko mieszkańców i polityków Krakowa, ale też zagraniczną prasę. W rosyjskich gazetach możemy przeczytać, że instalacja to "kpina z rewolucji październikowej", ukraińska uważa pomnik, za "dobry żart", a zachodnia docenia walory artystyczne neonowego Lenina.