Proces oskarżonego o korupcję prezydenta Tarnowa Ryszarda Ścigały oraz pięciu innych osób będzie się toczył przed Sądem Rejonowym w Wieliczce. Zdecydował o tym w środę Sąd Okręgowy w Tarnowie, który wyłączył z rozpoznawania sprawy wszystkich tamtejszych sędziów.
Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Tomasz Kozioł o tym, że sprawą Ścigały zajmie się sąd w Wieliczce, zadecydowało "dobro wymiaru sprawiedliwości i uniknięcie podejrzeń, że fakt, iż Ryszard Ś. był prezydentem miasta i z tej racji utrzymywał stosunki służbowe z niektórymi sędziami może mieć jakikolwiek wpływ na rozstrzygnięcie sprawy".
Rzecznik podał, że wnioski o wyłączenie z orzekania w sprawie Ścigały złożyło wszystkich 47 sędziów Sądu Rejonowego w Tarnowie. Data rozpoczęcia procesu zostanie ustalona przez sąd w Wieliczce po przesłaniu do niego akt sprawy.
Odpowie za korupcję
Akt oskarżenia przeciw prezydentowi Tarnowa oraz pięciu innym osobom skierowany został w lipcu przez krakowską prokuraturę do sądu w Tarnowie. Ryszard Ścigała odpowie przed sądem za przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości 70 tys. zł oraz przekroczenie uprawnień.
W akcie oskarżenie zarzucono Ścigale, że jesienią 2010 r. w związku z pełnieniem funkcji publicznej prezydenta miasta przyjął 70 tys. łapówki od firmy budowlanej w zamian za wydawanie przez miejskich urzędników korzystnych dla niej decyzji oraz uprzywilejowanie przy przetargach.
Kolejne dwa zarzuty wobec Ścigały dotyczą przekroczenia przysługujących mu uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Według prokuratorów chodziło o korzystne dla spółki budowlanej zmiany w dokumentacji Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich czy zmiany w specyfikacji przetargu na przebudowę ulic.
Zdaniem prokuratorów pieniądze przekazane w 2010 r. Ścigale miały stanowić nieformalne wsparcie finansowe jego kampanii wyborczej. Do przekazania prezydentowi pierwszej transzy, co najmniej 20 tys. zł, miało dojść 28 października 2010 roku. W kolejnych dniach przekazano kolejnych 50 tys. złotych.
Według oskarżenia dowody zebrane w śledztwie wskazują, że w realiach funkcjonowania tarnowskiego magistratu, dochodziło do bezpośredniego wpływania przez Ścigałę na bieg postępowań administracyjnych wbrew obowiązującym w tym zakresie procedurom.
Pozostałe osoby zostały oskarżone przez prokuraturę m.in. o pośredniczenie w przekazaniu pieniędzy od przedstawicieli firmy budowlanej dla Ryszarda Ś., pomocnictwo do wręczenia korzyści majątkowej, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie przysługujących uprawnień, złożenie obietnicy łapówki osobie pełniącej funkcję publiczną.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych: Bogdan G., Paweł P. i Zdzisław M. przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, pozostali oskarżeni nie przyznali się, złożyli wyjaśnienia sprzeczne z zebranymi w śledztwie dowodami.
Przyznali się, chcą poddać się karze
Bogdan G. i Paweł P. złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze - po 2 lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata. Taki wniosek wraz z aktem oskarżenia został skierowany do sądu. Pozostałym oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności do lat 10.
Ścigała przebywał w areszcie od 27 września ub.r. do końca marca tego roku. Został wtedy zwolniony po wpłaceniu 450 tys. zł poręczenia majątkowego. Warunkiem odzyskania wolności był także zakaz opuszczania kraju i zawieszenie w wykonywaniu czynności prezydenta Tarnowa.
Na początku marca br. do mediów trafiła pisemna prośba Ścigały o podawanie w publikacjach jego pełnego nazwiska.
Autor: mmw/i / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24