Już po raz piąty w Parku Śląskim wszyscy, którzy czuli się samotnie, zasiedli do wielkanocnego stołu. Jak co roku setka wolontariuszy zaangażowała się w organizację największego na Śląsku świątecznego śniadania. Do przygotowania potraw potrzeba było m.in. 2,5 tysięcy jajek, 200 kilogramów szynki oraz ogromnych ilości ziemniaków, kiełbas i żuru. - To jest taki miły gest, że się nie zapomina o tych samotnych - mówi Elwira Piątkowska, która przyszła na wielkanocne śniadanie razem ze swoim podopiecznym.