Wrocław

Wrocław

216 km/h na liczniku. "Twierdził, że spieszy się do warsztatu"

W miejscu, gdzie mógł jechać z maksymalną prędkością 140 kilometrów na godzinę, jechał znacznie szybciej. 39-latek zatrzymany przez policjantów z Wrocławia tłumaczył, że spieszy się do warsztatu. Został ukarany mandatem i punktami karnymi. - Droga to nie tor wyścigowy - przypominają policjanci.

Napad na sklep tuż przy polskiej granicy

Czeska policja poszukuje młodej kobiety, która okradła sklep spożywczy w Nowym Mieście pod Smrkem. Niełatwo ją rozpoznać, na twarzy miała maseczkę, a na głowie czapkę i kaptur. Ale funkcjonariusze zwracają uwagę na jej specyficzny chód. - Kołysze się dość wyraźnie z boku na bok, przypomina chodzenie kaczki - zaznacza rzeczniczka policji z Liberca.

Koronawirus w hospicjum. Zakażeni pacjenci i personel

23 pacjentów i 14 osób z personelu w Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Nowogrodźcu (województwo dolnośląskie) jest zakażonych koronawirusem. Jak podkreślają władze gminy, chorzy nie wykazują objawów Covid-19. Wszyscy pacjenci mają zapewnioną opiekę. W placówce wprowadzono rotacyjny system pracy.

Profesor Simon: w najbliższych dniach otrzymamy lek, który ma działać bezpośrednio na koronawirusa

Zapalenia wirusowe płuc to nie jest jakaś nadzwyczajna rzecz. Teraz mamy szczególny, wyjątkowo agresywny patogen, ale to nie jest jakiś nadzwyczajny obraz - mówił w programie "Koronawirus. Raport" profesor Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant wojewódzki do spraw chorób zakaźnych. Jak dodał, oddział chorób zakaźnych wrocławskiego szpitala, którego jest ordynatorem, otrzyma lek, który "ma bezpośrednio działać na wirusa". 

Ponad 30 osób zakażonych w ośrodku Caritas. Pomagają klerycy, siostry zakonne i rektor seminarium

Ponad 30 zakażonych koronawirusem w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Caritasu w Jeleniej Górze (województwo dolnośląskie) i oczekiwanie na wyniki powtórnego badania 23 próbek. To między innymi od nich będzie zależało, jak wiele rąk do pracy placówka będzie potrzebowała. Po śmierci pacjentki, która chorowała na COVID-19, duża część personelu nie pojawiła się w pracy. A dyrekcja zaapelowała o pomoc. Z tą pospieszyły osoby świeckie, siostry zakonne, klerycy i rektor seminarium.

Do zapłacenia jest już blisko pięć milionów. Od kary nałożonej przez sanepid można się odwołać, ale jest haczyk

Spacer w grupie, jazda rowerem czy spotkanie nawet w małym gronie mogą być teraz bardzo kosztowne - nawet do 30 tysięcy złotych. Łączna kwota kar związanych ze zwalczaniem COVID-19 nałożonych przez sanepid zbliża się do pięciu milionów złotych. Te kary mają rygor natychmiastowej wykonalności, trzeba je zapłacić w ciągu siedmiu dni od odebrania decyzji. W ciągu 14 dni można się też odwołać. Co jednak bardzo ważne, nie wstrzymuje to obowiązku zapłaty.

Jak wszyscy, to wszyscy. Krasnale też w maseczkach

Figurki słynnych wrocławskich krasnali, a także kilka pomników, w tym ten Aleksandra Fredry zostały przyodziane maseczkami przez urząd miasta. Akcja skierowana do mieszkańców ma przypominać im o obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej.

Zdemolował sklep, bo nie chciał czekać w kolejce

36-letni mieszkaniec Legnicy (województwo dolnośląskie) nie chciał czekać aż zostanie obsłużony. A gdy w sklepie - z uwagi na obostrzenia związane z koronawirusem - poproszono go, by uzbroił się w cierpliwość, w ruch poszły pięści. Mężczyzna zdemolował sklep.