Wrocław

Wrocław

Szukali w lesie skradzionego samochodu, znaleźli dwa

Policjanci z Legnicy i Lubina (Dolnośląskie) szukali skradzionego samochodu, a tropy zaprowadziły ich w środek lasu. To było podwójne trafienie, bo znaleźli tam nie tylko poszukiwane audi, ale też nieopodal w zaroślach drugie auto. Tej samej marki, również kradzione.

Usłyszał 46 zarzutów. 45 dotyczy zuchwałych kradzieży, jeden znęcania się nad szczeniakiem

Wrocławska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże dokonane w wyjątkowo zuchwały sposób. Miał wyrywać z rąk ludziom na ulicy telefony czy torebki oraz wybijać szyby w samochodach i kraść to, co właściciel zostawił w środku. Jedną z kradzieży - tym razem roweru - nagrał monitoring. Wtedy kamera zarejestrowała także, jak mężczyzna trzyma w ręce wiszące szczenię ze sznurkiem obwiązanym wokół szyi.

Tysiące zbiorników z nieznaną zawartością. Interweniowała specjalna grupa chemiczna

We wsi Skarbimierz Osiedle w województwie opolskim straż pożarna interweniowała w sprawie ponad dwóch tysięcy zbiorników, w których znajdowała się niezidentyfikowana substancja. Na miejscu pojawiła się też specjalna grupa chemiczna z Wrocławia. Służby zapewniają, że substancje w żaden sposób nie zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców okolicznych miejscowości.

Obserwował, jak Zamek Książ przebudowywali na kwaterę Hitlera. "Czułem się w obowiązku przeszkadzać"

Zamek Książ, reprezentacyjna rezydencja rodziny Hochbergów, pod koniec drugiej wojny światowej miał zostać kwaterą Adolfa Hitlera. Na zamku rozpoczęto gorączkowe prace. W ich trakcie bezpowrotnie zniszczono wnętrza. Wódz Trzeciej Rzeszy nigdy tam nie zamieszkał, a zamek jeszcze długo podnosił się po realizacji wizji nazistowskich architektów. To, jak wyglądała przebudowa, opisał Günther Grundmann, ówczesny konserwator zabytków Dolnego Śląska.

Przeszukali dwie posesje, zatrzymali pięć osób

Niemal 28 kilogramów marihuany, a także amfetaminę, metamfetaminę, kokainę i tabletki MDMA znaleźli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji podczas akcji na Dolnym Śląsku. Przeszukali dwie posesje i zatrzymali pięć osób.

Nie mógł pogodzić się z zakończeniem znajomości, do byłej partnerki strzelił dwa razy. Sąd zdecydował o areszcie

Po krótkiej sprzeczce z byłą partnerką 36-letni mężczyzna oddał w jej kierunku dwa strzały - informuje prokuratura. Sam zawiadomił policję i oddalił się z miejsca zdarzenia. Zatrzymano go po kilku godzinach. Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. W czwartek został aresztowany przez sąd.