USA

USA

Dzień, który zmienił świat. 18. rocznica zamachów w Stanach Zjednoczonych

11 września terroryści z Al-Kaidy porwali cztery samoloty. Dwa z nich uderzyły w bliźniacze wieże kompleksu World Trade Center w Nowym Jorku, trzeci w gmach Pentagonu w Waszyngtonie, czwarty rozbił się w Pensylwanii po akcji pasażerów, którzy podjęli walkę z porywaczami. W zamachu zginęło prawie trzy tysiące osób, wśród nich także Polacy. 26 osób nadal uznaje się za zaginione.

"Koniec kariery jednego z najważniejszych źródeł CIA"

W nieujawnionej dotychczas misji Amerykanie w 2017 roku ewakuowali z Rosji jednego ze swoich agentów - informuje dziennik "New York Times". Według CNN powodem akcji była obawa o bezpieczeństwo jednego z najważniejszych źródeł CIA, mającego dostęp do najwyższych szczebli Kremla.

"Te rozmowy są martwe"

Prezydent USA nie pozostawia wątpliwości - po zamachu bombowym w Kabulu nie ma zamiaru siadać do rozmów z afgańskimi talibami. Donald Trump przyznał, że pomysł odwołania zaplanowanego na niedzielę spotkania z radykałami i przedstawicielami władz Afganistanu wyszedł wyłącznie od niego. - Te rozmowy są martwe - ocenił we wtorek Trump.

Płomienie odcięły służbom dojście, uwięzieni pod pokładem stukali w kadłub

Straż Przybrzeżna Stanów Zjednoczonych uratowała czterech zaginionych mężczyzn z załogi statku transportującego samochody, który - z niewyjaśnionych dotąd przyczyn - przewrócił się w niedzielę w pobliżu portu Brunswick w stanie Georgia. Ostatni z uwięzionych pod pokładem spędził we wnętrzu statku 35 godzin od rozpoczęcia akcji ratunkowej.

"Dwa niezidentyfikowane pociski" wystrzelone. Korea Północna zapewnia, że chce rozmów

Korea Północna jest gotowa pod koniec września wznowić rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi "w czasie i miejscu do uzgodnienia" przez obie strony - oświadczyła wiceszefowa północnokoreańskiego MSZ Cze Son Hui, cytowana przez północnokoreańską agencję KCNA. Agencja Yonhap z Korei Południowej poinformowała z kolei, że "Korea Północna wystrzeliła we wtorek rano czasu lokalnego dwa niezidentyfikowane pociski".

Zastępował Obamę, chciałby być prezydentem. Rośnie mu konkurencja

Joe Biden, były wiceprezydent USA za kadencji Baracka Obamy, prowadzi w stawce kandydatów Partii Demokratycznej ubiegających się o nominację tego ugrupowania w batalii o prezydenturę. W opublikowanym w niedzielę sondażu "Washington Post" i ABC ma 29 procent poparcia - o jeden punkt procentowy mniej niż w lipcu. W partii rośnie mu jednak konkurencja - to Elizabeth Warren, senator z Massachusetts.

Trump ma nowego rywala w walce o nominację w wyborach

Mark Sanford, zasiadający wcześniej w Izbie Reprezentantów USA jako przedstawiciel stanu Karolina Południowa, ogłosił w niedzielę, że będzie rywalizował z Donaldem Trumpem o nominację prezydencką w republikańskich prawyborach.

Negocjator "porozumienia stulecia" odchodzi. Trump: będzie go brakować

Jason Greenblatt, negocjator prezydenta USA Donalda Trumpa do spraw Bliskiego Wschodu, ogłosił w czwartek, że odchodzi ze stanowiska. Prawnik i od wielu lat bliski współpracownik Trumpa odpowiadał za opracowanie planu pokojowego dla tego regionu. Od teraz będzie pracował w sektorze prywatnym - poinformował prezydent.

Johnson bardzo nie chce opóźniać brexitu. "Wolałbym skonać w rowie"

Brytyjski premier Boris Johnson wykluczył w czwartek złożenie wniosku o opóźnienie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. - Wolałbym skonać w rowie - stwierdził krótko, pytany o to w czwartek przez jedną z dziennikarek. Tego samego dnia spotkał się też z wiceprezydentem USA Mikiem Pence’em, z którym rozmawiał o umowie handlowej.

"Nie mogę oddychać". Wołanie o pomoc z płonącego statku

- Mayday, mayday, mayday! Tu Conception! Zabierzcie nas stąd! - te słowa służby ratownicze usłyszały w poniedziałek nad ranem czasu lokalnego. To wtedy na zacumowanym w pobliżu wyspy Santa Cruz statku wybuchł pożar. Ogień odciął drogę ucieczki pasażerom, zginęły 34 osoby. W środę amerykańska straż przybrzeżna poinformowała, że ekipom poszukiwawczym udało się odnaleźć zwłoki 33 z nich.

Trump rozczarowany. "Fox już dla nas nie pracuje"

Fox News już dla nas nie pracuje! - napisał rozgoryczony Donald Trump, który od kilku tygodni oskarża stację o nieprzychylną dla siebie narrację. - Po pierwsze, panie prezydencie, nie pracujemy dla pana. Moja praca polega na relacjonowaniu pańskich działań - odpowiedział prezydentowi USA wieloletni dziennikarz i jedna z twarzy Fox News Neil Cavuto. To kolejna odsłona konfliktu na linii Trump - media, który w ostatnim czasie ponownie się zaognił.