W bazie lotnictwa marynarki wojennej USA na Florydzie w piątek doszło do strzelaniny. Napastnik, zanim zginął na miejscu zdarzenia, zdążył zastrzelić trzy osoby. Rannych zostało osiem osób, w tym dwóch policjantów. Gubernator Florydy potwierdził medialne doniesienia, według których sprawcą ataku był kadet pochodzący z Arabii Saudyjskiej. Śledczy badają, czy strzelanina miała podłoże terrorystyczne.