Czarno na białym

Czarno na białym

Sprzeczności premiera

Od tego podejścia w dużej mierze zależy to, czy premier Morawiecki zdoła zrealizować wielkie gospodarcze wizje, których mu nie brakuje. Ale zabraknąć może pieniędzy, jeśli nie ruszą w końcu inwestycje, a pod tym względem jest najgorzej od 10 lat, mimo że koniunktura gospodarcza sprzyja. Dlaczego więc przedsiębiorcy (i polscy, i zagraniczni) nie są teraz skorzy do inwestowania? O tym Cyprian Jopek.

Ale za co?

Wyborcy PiS w rodzinnych stronach Beaty Szydło nie rozumieją dlaczego została zdymisjonowana. Ona sama też pytała - "za co chcecie mnie odwołać?". Tak pytała wprawdzie przed tygodniem w Sejmie opozycję, ale pytać powinna raczej własną partię, która zaledwie kilka godzin później odwołała ją z urzędu. Za co? Konkretu brak - więc za co faktycznie mogłaby stracić stanowisko - Piotr Świerczek zapytał troje byłych premierów, którzy sami też kiedyś poznali podobny smak porażki.

Polityczna telenowela

Beata Szydło - jedyna, która w ramach rekonstrukcji rządu straciła stanowisko. To zmiana, którą chyba najtrudniej zrozumieć wyborcom PiS. Ci z rodzinnych stron zdymisjonowanej premier mówią o zaskoczeniu, znieważeniu i współczuciu dla swojej krajanki. Prawdopodobnie w samym PiS-ie też nie wszyscy to rozumieją - tym bardziej, że telenowela pod tytułem "rekonstrukcja rządu" trwała dobrych kilka tygodni. Były zwroty akcji - spekulacje, że główną rolę oficjalnie zagra Jarosław Kaczyński, była też scena z Mateuszem Morawieckim, który mówił, że zmianami w rządzie się nie interesuje. Czy tak właśnie był rozpisany scenariusz czy scenariusz pisał się z dnia na dzień - o tym Marcin Gutowski rozmawiał z ludźmi, którzy znają PiS od środka.

Szok w Brzeszczach

- Rekonstrukcja, którą chyba najtrudniej zrozumieć wyborcom PiS. Tak przynajmniej mówią ci, z którymi w Brzeszczach i Przecieszynie, czyli rodzinnych stronach Beaty Szydło rozmawiał Artur Zakrzewski. Nie wszyscy sąsiedzi ją popierali, ale niemal wszyscy krytykują styl, w jakim premier odwołano. Nie rozumieją dlaczego - chwalona, obsypywana komplementami i kwiatami przez prezesa i kolegów z partii - teraz straciła stanowisko i to jedyna w rządzie.

Sieć pomocy

Kolejny zastrzyk gotówki dla ojca Rydzyka - blisko 800 tysięcy złotych od Ministerstwa Sprawiedliwości na "przeciwdziałanie przestępczości". W tym konkursie pieniądze dostały jeszcze inne organizacje - choć jak sprawdził Artur Zakrzewski - większość z nich nie ma doświadczenia w tej dziedzinie. Z kolei te, które doświadczenie mają i od lat pomagają ofiarom przemocy o tym konkursie - wartym siedem milionów złotych - nawet nie wiedziały.

Gra zespołowa

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało 160 tysięcy złotych na promocję Polski za granicą. Pieniądze trafiły na konto prawicowego stowarzyszenia, które do wspomnianej promocji wybrało zespół grający tak zwany "patriotyczny rock", ale zamiast trzech koncertów dla tysięcznej publiczności w Wielkiej Brytanii, skończyło się na dwóch występach dla - to nie żart - 30 osób. Choć nie tego się spodziewano, rozgłos i tak jest, bo zespół czuje się oszukany przez organizatora, więc Jacek Tacik pyta: na co poszły te publiczne pieniądze?

(Bez)cenne wsparcie

Jacek Smaruj pokaże, jak z budżetu państwa do imperium toruńskiego redemptorysty popłynęły przez dwa lata ponad 73 miliony złotych. Najwięcej od ministrów Szyszki i Ziobry. Kwota robi wrażenie, ale o ile wiadomo, kto w rządzie i jakie sumy przekazuje duchownemu - o tyle trudno ustalić, jak fundacje i uczelnia Tadeusza Rydzyka te pieniądze wydają.

Bartoszewski przed blokiem

Czarnoskórzy walczący o wolność Polski to historia, którą nie wszyscy znają albo chcą znać. Fakt, że odkłamywać trzeba dziś nawet historię Władysława Bartoszewskiego to i skandal, i wyjątkowy dowód na brak przyzwoitości (nawiązując do słynnych słów samego Bartoszewskiego). Po tym, jak ze strony dziennikarzy publicznej telewizji padły sugestie podważające wojenne losy byłego więźnia Auschwitz, przypomina je Marcin Gutowski.

Teza historyka

Muzeum zmienić nie trudno, skoro próbuje się zmieniać nawet historię, co pokazuje przykład lubelskiego historyka IPN. Instytucji, która ma odkłamywać historię. Ale gdy wysoko postawiony naukowiec tej instytucji pisze, że sytuacja Żydów w okupowanej Polsce nie była bardzo zła, a rząd nagradza autora tych słów za zasługi w edukacji, to mamy skandal i pytania nie tylko o fałszowanie historii, ale też przyzwolenie na to, na co zresztą od razu zwróciły uwagę media na świecie.

Polityka w muzeum

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i bardziej polski punkt widzenia wojny. Raczej punkt widzenia PiS, bo nowe władze tego historycznego muzeum nawet nie kryją, że realizują politykę rządu. Na czym ta polityka polega? O tym Brygida Grysiak, która odmienioną wystawę odwiedziła z kamerą.

Za waszą i naszą...

Jak niewiele niektórzy wiedzą albo może chcą wiedzieć o wojnie, pokazuje przykład z ostatniego marszu narodowców. Poza rasistowskimi hasłami, uwagę zwraca wypowiedź przedstawiciela Młodzieży Wszechpolskiej, który stwierdził, że "osoba czarnoskóra nie jest Polakiem". W "Czarno na białym" krótka lekcja historii dla tych, którzy tak myślą. Magdalena Raczkowska-Kazek przypomni czarnoskórych, którzy walczyli o wolność Polski, m.in. w Powstaniu Warszawskim.

Argument siły

Resort Zbigniewa Ziobry zapowiada kadrowe przyspieszenie. Coraz więcej zwolnień, coraz większy jest jednak też sprzeciw zwalnianych prezesów, którzy chcą wiedzieć, za co dostają dymisję, bo - bez tego jak tłumaczą - czują się napiętnowani. Szczególnie, gdy ich zwolnienie zbiega się z aresztowaniem innych osób - jak na przykład w Krakowie. Była już szefowa tamtejszego Sądu Okręgowego chce teraz pozwać ministra za naruszenie jej dobrego imienia. Każdy przypadek może być inny, ale nawet nie o same dymisje chodzi, a o ich sposób i rzeczywiste powody.

Plan Ziobry

Jest pospieszna wymiana sądowych kadr zamiast przyspieszenia pracy sądów, czyli tego na co tak zwani zwykli obywatele najbardziej czekają i co w dużej mierze wpływa na postrzeganie sądów jako nieprzyjaznych ludziom. Ale o rozwiązaniach tych problemów w ustawach prezydenta i PiS nie ma mowy. Te pomysły pojawiły się ostatnio w ministerialnym projekcie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego. Zasadniczo trudno się z nimi nie zgodzić, pytanie jednak o to, jak teoria przełoży się na praktykę, bo raczej żadne przepisy nie pomogą, jeśli będą instrumentalnie traktowane, czego sam minister Ziobro dał już nie raz dowiódł.

Nocna zmiana

Pokażemy, co już dzieje się w sądach po tym, jak większą władzę nad nimi przejął minister Zbigniew Ziobro, czyli sprawdzamy, jaki jest efekt jedynej z trzech sądowych ustaw PiS, której prezydent Andrzej Duda w lipcu nie zawetował. Przyspieszenia spraw, co jest jedną z największych bolączek sądownictwa, na razie nie ma, jest za to pospieszna wymiana szefów sądów - faksem, w weekend, bez podania przyczyn. Tak minister jednego dnia wymienił 11 prezesów na Śląsku, w tym też tego, który w Żorach kierował drugim najbardziej sprawnym sądem w Polsce. Po tej błyskawicznej czystce równie ciekawe jest to, kogo na miejsce zwolnionych Zbigniew Ziobro powołuje.

Granice wytrzymałości

Jak PiS testuje swojego prezydenta, czyli jak większość sejmowej komisji sprawiedliwości zmieniła sądowe projekty Andrzeja Dudy. Przebieg i kulisy tych obrad pokazują wiele, ale nic, co świadczyłoby o rzekomym porozumieniu w tej sprawie.

(Nie)porozumienie

Czemu tak naprawdę były poświęcone spotkania prezydenta i prezesa PiS i czy tak zwane porozumienie rzeczywiście dotyczy wymiaru sprawiedliwości, czy o sądy akurat najmniej chodziło?

Generał w szachu

Jarosław Kraszewski - jeden z najbardziej doświadczonych w boju dowódców polskiej armii, doceniony przez sojuszników w NATO i przez prezydenta Kaczyńskiego, który pierwszy zatrudnił go w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, obecnie najważniejszy doradca wojskowy prezydenta Dudy - od kilku miesięcy jest na celowniku ministra Macierewicza i jego służb, które sprawdzają m.in. jego motocyklową pasję.

Miłość i śmierć

Myśliwi pod rządami zapalonego łowczego Jana Szyszki zyskali wiele przywilejów i liczą na jeszcze więcej. Choć, jak wynika z badań, coraz więcej Polaków nie akceptuje polowań. Dlatego Katarzyna Karpa-Świderek zapytała myśliwych, czy w XXI wieku zabijanie dzikich zwierząt jest ciągle potrzebne?

Nic się nie stało

Historia spod Wadowic i przykład tego, jakie mogą być skutki prawa łowieckiego, które pozwala polować na czyimś prywatnym terenie. Myśliwi strzelali do kaczek, a trafili w dziecko jeżdżące konno. O mały włos nie doszło do tragedii, a mimo to prokuratura umorzyła śledztwo. Jan Piotrowski.

Cena odwagi

Za transparent z hasłem "Stop faszyzmowi" zostały skopane i obrzucone obelgami. Same jednak też mogą usłyszeć zarzut zakłócania legalnego zgromadzenia. Podobne zarzuty - na przykład za udział w kontrmanifestacjach smoleńskich - usłyszało w ostatnich miesiącach kilkadziesiąt osób. W całym kraju toczy się w sumie ponad 600 postępowań wobec osób biorących udział w różnych antyrządowych protestach. Niektórzy mają po kilka spraw. Do tego dochodzi spisywanie i legitymowanie demonstrujących, miedzy innymi tych, którzy na obchody miesięcznic smoleńskich przynosili białe róże.