Czarno na białym

Czarno na białym

Centrum dowodzenia

Trudno wyobrazić sobie Wielką Orkiestrę bez Wielkiego Finału. W tym roku scena i multimedialny namiot ponownie staną przed Pałacem Kultury i Nauki. To miejsce - jak mówi sam Jurek Owsiak - otwarte jest dla wszystkich. Wszyscy, którzy nie będą mogli się pojawić na miejscu, oczywiście będą mogli śledzić finał na antenie TVN. O tym jak powstaje scena, na której odbędą się koncerty i wielkie plenerowe studio telewizyjne, dzięki któremu każdy będzie mógł to zobaczyć - Witold Tabaka.

Wolontariusze plus

Tego wszystkiego nie byłoby nie tylko bez Jurka Owsiaka, ale i armii ludzi, którzy z nim pracują. To wolontariusze, których w tym roku będzie około 120 tysięcy. I, wbrew pierwszemu skojarzeniu, wolontariusze to nie tylko ludzie młodzi - nie wypominając oczywiście nikomu wieku. Wśród wolontariuszy mamy już kategorie 70 plus. Magdalena Gwóźdź pojechała do jednego ze sztabów, w którym takie osoby stanowią znaczącą siłę.

Licytacje życia

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra 26. raz. Kolejny już raz po to, żeby wspierać oddziały neonatologiczne, czyli te, na których w Polsce większość nowoczesnego sprzętu ratującego życie noworodków została kupiona właśnie przez Orkiestrę. Tylko na ten cel wydano dotąd ponad 121 milionów złotych. Kto i w jaki sposób będzie pomagał kolejne miliony zebrać w tym roku?

Mózg orkiestry

Kobieta, która choć żyje w cieniu, jest mózgiem największej akcji charytatywnej na świecie. Lidia Niedźwiedzka–Owsiak, żona Jurka Owsiaka, w pierwszym telewizyjnym wywiadzie o sobie, Jurku i Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.

W tył zwrot

Antoni Macierewicz - już nie minister obrony, od dziś szef smoleńskiej podkomisji. Choć - co może być symboliczne - na smoleńskiej miesięcznicy też nie stał już w pierwszym rzędzie. To największa sensacja rekonstrukcji rządu, ale dla części elektoratu PiS również najbardziej niezrozumiała. Stąd pytanie o to, co dalej z politykiem, który miał dotąd w PiS-ie wyjątkowo silną pozycję?

Oblicza polityki

Te zmiany w rządzie zauważono w całej Europie. Podobnie jednak jak to, że nic nie zmieniają one w kwestiach, przez które w Europie jesteśmy teraz na cenzurowanym. Niepublikowane wyroki Trybunału Konstytucyjnego i ustawy sądowe, które podporządkowują sądy politykom - tu na razie bez zmian, których oczekuje od rządu PiS Unia Europejska. Choć zmienia się styl i ton rozmowy z Brukselą, co pokazała kolacja premiera Morawieckiego z szefem Komisji Europejskiej.

Stara gwardia

Antoni Macierewicz w tylnym szeregu, a pierwszym rzędzie ministrowie Brudziński i Błaszczak, tak zwany zakon PC, najwierniejsi z wiernych Jarosława Kaczyńskiego - przy nim od blisko 30 lat. Joachim Brudziński tak blisko, że towarzyszy mu nawet w czasie wakacji. To, że właśnie w ich rękach są teraz dwa siłowe resorty - wiele mówi o tym, jak właśnie one ważne są dla prezesa PiS. A dlaczego?

Żywią i biorą

Rząd PiS w poważnym sporze z Brukselą zaczyna właśnie ważne negocjacje w sprawie tego, ile pieniędzy Polska dostanie z Unii Europejskiej w najbliższych latach. Przykręcenia unijnego kurka najbardziej mogą obawiać się rolnicy, którzy dotąd najwięcej korzystali na wejściu do Unii. W sumie na polską wieś trafiło blisko 200 miliardów złotych, z czego ponad połowa bezpośrednio do kieszeni rolników. Jak oceniają relacje rządu PiS z Brukselą i co dla polskiej wsi oznaczałby Polexit?

Premier o Polsce

Dziś Węgry Viktora Orbana są dla rządu PiS ostatnią nadzieją w polityce zagranicznej, co wiele mówi o tym, gdzie dziś jest Polska w Unii Europejskiej. Podobnie jak to, że premier Mateusz Morawiecki leci we wtorek do Brukseli przekonywać, że Polska po "dobrej zmianie" jest krajem praworządnym. Musi przekonywać, bo Unia ma co do tego tyle wątpliwości, że pierwszy raz w historii uruchomiła "atomowy" w dyplomacji artykuł 7 unijnego traktatu. Jak premier chce przekonywać Unię - dokładnie nie powiedział - ale po jego sejmowym expose i kilku wywiadach wiadomo, co w tych wszystkich spornych kwestiach ma do powiedzenia.

Dwa bratanki

Premier Mateusz Morawiecki leci we wtorek do Brukseli przekonywać, że Polska po "dobrej zmianie" jest krajem praworządnym. Sam fakt, że trzeba o tym przekonywać wiele mówi o tym, gdzie teraz w Unii Europejskiej jesteśmy. Co z tego wynika? A pewnym symbolem tego, gdzie się znaleźliśmy, może być też fakt, że Prawo i Sprawiedliwości za swojego największego sojusznika w Europie uważa teraz Węgry Viktora Orbana, człowieka, który - inaczej niż cała Unia - nie stroni od Władimira Putina. A wręcz przeciwnie. Kiedyś to PiS-owi przeszkadzało, dziś nie ma już znaczenia?

Niewygodny sędzia

Mocne słowa pod adresem sejmowej większości i prokuratury padły z ust sędziego Igora Tulei. To on rozpatrywał zażalenie na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie posiedzenia z 16 grudnia 2016 r. i nakazał prokuraturze zająć się nią ponownie. A wcześniej zasłynął wyrokiem w sprawie doktora G., którego skazał za korupcję, ale metody CBA z czasów pierwszego rządu PiS porównał do stalinowskich. I od tamtej pory dla polityków PiS jest jednym - delikatnie mówiąc - z najbardziej niewygodnych sędziów. Po ostatniej decyzji znowu padają pod jego adresem mocne słowa, a on - w rozmowie z Dariuszem Kubikiem - zdecydowanie na nie odpowiada.

Kluczowe zeznania

Po posiedzeniu 16 grudnia 2016 r. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa między innymi przez marszałka Sejmu trafiło do prokuratury. Prokuratura kierowana przez Zbigniewa Ziobrę sprawę umorzyła. Sąd nakazał jednak zająć się nią ponownie. "16 grudnia pogrzebano demokrację, tamtej nocy umarła zwykła ludzka przyzwoitość" - takie słowa padły w uzasadnieniu decyzji sędziego Igora Tulei, który po przeczytaniu akt sprawy zaczął podejrzewać polityków PiS o składanie fałszywych zeznań i złożył doniesienie do prokuratury. Piotr Świerczek pokazuje sprzeczne zeznania polityków PiS, które stały się podstawą tego podejrzenia.

Kasa zamiast kamienicy

Decyzje, które były wydawane dotąd, są dziś pod lupą powołanej przez rząd PiS komisji weryfikacyjnej z Patrykiem Jakim na czele. To głównie on przed kamerami ogłasza decyzje, które mają być dla lokatorów końcem niepewności. I początkiem wymierzania sprawiedliwości nieuczciwie zarabiającym na handlu roszczeniami. Najpierw odbierano kamienice, teraz komisja żąda zwrotu zarobionych na handlu pieniędzy, a zwrócić ma je między innymi mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jest jedno "ale" - musi wcześniej zapaść prawomocna decyzja, a okazuje się, że te wydawane przez komisje takie nie są.

Lista nieobecnych

Historia reprywatyzacji, która - wbrew wrażeniu tworzonemu przez PiS - jest dłuższa niż rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz w ratuszu. I w historii tej pojawiają się nazwiska ważnych polityków PiS, których jednak komisja zdominowana przez PiS przesłuchiwać nie chce.

Rozebrane fundamenty

Andrzej Duda w swoim noworocznym orędziu stwierdził, że miniony rok to był czas budowy państwa służącego obywatelom. To, co jednak dla prezydenta jest budową - dla zasłużonych opozycjonistów z czasów PRL - jest burzeniem fundamentów państwa prawa. Czym dla obywateli jest ten fundament - paradoksalnie najlepiej widać, gdy zaczyna go brakować. Materiał programu "Czarno na białym".

Ponad podziałami?

Andrzej Duda, w swoim niedawnym sejmowym orędziu, wezwał do pojednania Polaków w 2018 roku - roku obchodów 100-lecia niepodległości. Symboliczna data i ważne przesłanie - choć wiarygodność tych słów budzi poważne wątpliwości, co powiedział w rozmowie z Tomaszem Marcem m.in. Ryszard Bugaj - człowiek, który głosował na prezydenta Dudę, a nawet przez jakiś czas dla niego pracował. Materiał programu "Czarno na białym".

Świadek mimo presji

Prawo i Sprawiedliwość przeprowadziło w minionym roku wiele zmian, niektóre wbrew konstytucji. Co w praktyce oznaczają dla obywateli? Przykładem może być historia wypadku rządowej kolumny z Beatą Szydło. Od zdarzenia mija prawie rok i nadal nie ustalono winnego. Prokuratura, która najpierw nie potrafiła dotrzeć do bezpośrednich świadków zdarzenia (do których pierwszy dotarł nasz reporter) - potem wielokrotnie ich przesłuchiwała, i - co ciekawe - śledczych interesowało nie tylko to, co widzieli i słyszeli świadkowie, ale także ich przeszłość i relacje rodzinne. Niektórych poddano też testom na spostrzegawczość i inteligencję. Dlaczego? Materiał programu "Czarno na białym".

Karp. Całkiem nowy symbol świąt

Na wigilijnym stole pojawił się wprawdzie nie tak dawno, choć w Polsce znany jest od wieków. Karp - ryba przyrządzana na sto sposobów, choć właściwie tylko w jeden dzień w roku. Jak więc trafił do świątecznego menu?

Święta pod palmami

Wiekowa tradycja zderza się z nowoczesnością. Najlepszym tego przykładem są coraz bardziej popularne wśród Polaków świąteczne wyjazdy. Zamiast Wigilii w domu - wypoczynek w górach albo egzotyczne wakacje. Czy to jeszcze święta, czy od świąt już ucieczka? Relacja tych, którzy się na to zdecydowali.

Tajemnice Bożego Narodzenia

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa Boże Narodzenie obchodzono wiosną - najpierw w maju, potem w marcu. Grudzień pojawił się dużo później. Skąd się wzięła akurat ta zimowa data? Kiedy pojawiła się choinka? I czego symbolem jest Mikołaj?