Reporter Tomasz Marzec ujawnia okoliczności, w jakich zapada wyrok w głośnej politycznej sprawie. Sprawie, która może stać się symbolem tego, do czego prowadzi sytuacja, gdy polityk decyduje o losie sędziów. Tak się stało po tym, jak prezydent podpisał w lipcu ustawę, która dała ministrowi Ziobrze, czyli prokuratorowi generalnemu, prawo powoływania prezesów sądów.

Historia sędziego, który mimo dyscyplinarnego skazania dostał awans, a wraz z nim podwyżkę od ministra Ziobry - tego samego, który grzmi o oczyszczeniu środowiska sędziowskiego i dla takich ludzi żąda najsurowszych kar. Jak to możliwe, że sam potem z nimi współpracuje? Okoliczności tego awansu sprawdził Artur Warcholiński.

W sztuce wyborczego poławiania na razie nie ma sobie równych. Jarosław Kaczyński udowodnił to dwa lata temu, stawiając w kampanii na nowe twarze i łagodne oblicze Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy PiS nie mówiło o sądowych zmianach, które naruszą konstytucyjny trójpodział władzy oraz o kadrowych czystkach, których symbolem będzie Misiewicz. Po wygranych wyborach "dobra zmiana" stała się radykalna, a prawie nieobecny w kampanii prezes PiS faktycznie przejął stery rządów. O tej wyraźnej przemianie Piotr Świerczek rozmawiał z ludźmi, którzy głosowali na PiS, dobrze znają Jarosława Kaczyńskiego i dziś nie są pewni, czy chce on jeszcze demokratycznej Polski.

Polacy o władzy Prawa i Sprawiedliwości. Mimo wielu antyrządowych demonstracji w Polsce i ostrej krytyki rządu w Unii Europejskiej "dobra zmiana" ma się coraz lepiej i w sondażach rośnie w siłę. Cyprian Jopek pojechał w Polskę, żeby zapytać, co jest kluczem do tego sukcesu, oraz czego nie rozumie opozycja, która w sondażach pozostaje dziś daleko za PiS-em. Z perspektywy lokalnej widać to czarno na białym.

Do walki w tym ringu gotowy jest Rafał Trzaskowski. 45-letni Warszawiak z krwi i kości - jak sam mówi - choć posłem jest teraz z Krakowa, z tym miastem wiele go łączy, ale nie to będzie mu wypominane w kampanii przez rywali. Będzie tymczasem to, że łączy go bliska współpraca z obecną prezydent, czyli - jak już komentuje PiS - wygrana Trzaskowskiego to będzie czwarta kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz. Po aferze reprywatyzacyjnej to może brzmieć jak poważny zarzut i dlatego Dariusz Kubik pyta wprost Rafała Trzaskowskiego, czy zamierza odciąć się od prezydentury swojej partyjnej koleżanki, czy liczy na jej poparcie?

Hanna Gronkiewicz-Waltz - wielka nieobecna sobotniej samorządowej konwencji PO - w rozmowie z Brygidą Grysiak wprost mówi o żalu do kolegów z Platformy i o tym, dlaczego uważa, że afera reprywatyzacyjna to nie tylko jej problem. To ona jednak płaci za to coraz wyższą polityczną cenę. Dlatego pytamy też prezydent Warszawy dlaczego - skoro jest pewna swoich racji - nie broni ich przed komisją weryfikacyjną?

Afera reprywatyzacyjna dla Hanny Gronkiewicz-Waltz stała się politycznym ciężarem. Dla Patryka Jakiego może okazać się polityczną trampoliną. Komisja weryfikacyjna, którą kieruje, budzi ogromne kontrowersje i konstytucyjne wątpliwości, ale - jak wynika z partyjnego sondażu PiS - daje temu 32-letniemu politykowi popularność, a wraz z nią szanse na wygraną z kandydatem PO nawet już w pierwszej turze. Znany z ostrego języka, wyrazistych poglądów i medialnych występów. Mówi o sobie że jest "słoikiem" gotowym do tego, żeby być prezydentem Warszawy. Dlaczego Warszawy, a nie Opola skąd pochodzi i gdzie ma duże wpływy? O to m.in. Patryka Jakiego zapytał Arkadiusz Wierzuk.

Ukraińcy przyjeżdżają do Polski - Polacy wyjeżdżą. Emigracja wcale nie spada, przeciwnie - rośnie. Jak policzył GUS, o blisko 120 tysięcy w ubiegłym roku, co oznacza, że poza krajem żyje już około 2,5 miliona osób. Wyjeżdżają m.in. z Hajnówki na Podlasiu. Dziś to jedno z tych miast, które najbardziej pustoszeją, jedno z ponad już stu "umierających" miast - jak wynika z raportu Polskiej Akademii Nauk. Dlaczego młodzi już w szkole planują, że stamtąd wyjadą? O tym z mieszkańcami Hajnówki rozmawiał Piotr Czaban.

O tym, że imigranci w tej sytuacji mogą być dla nas realnym ratunkiem, świadczy najnowszy pomysł ministerstwa zdrowia - przyspieszony być może nasilającym się protestem lekarzy. Resort chce dać możliwość pracy w Polsce lekarzom zza granicy, nawet jeśli nie mają jeszcze nostryfikacji dyplomu. Dziś to duże ograniczenie dla chętnych, a tych nie brakuje, podobnie jak wakatów w polskich szpitalach. Dyrektorzy gotowi są zatrudnić blisko 2 tysiące obcokrajowców, zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek. O szczegółach Igor Sokołowski.

Kielce i firma, która chce zatrudnić 39 szwaczek - od razu, z przyuczeniem do zawodu i z dowozem do pracy, ale z 39 bezrobotnych dwie tylko się zgodziły. Więcej chętnych nie było, była za to awantura, a żeby zrozumieć dlaczego, wystarczy policzyć, ile nie pracując można dziś dostać od państwa. I zrobił to Jacek Smaruj.

Gdy na górze trwa spór prezydenta z ministrem, na dole brakuje kluczowych decyzji, co pokazuje przykład Marynarki Wojennej odpowiedzialnej m.in. za ratowanie ludzi na morzu. Po tym jak rząd PiS wycofał się z zakupu francuskich Caracali, które miały trafić też nad morze, wciąż nie wiadomo, co dalej. Wiadomo za to, że stare, wysłużone śmigłowce już teraz nie zawsze i nie wszędzie na Bałtyku mogą pomóc tonącym, o czym Piotr Świerczek.

Antoni Macierewicz, były czołowy opozycjonista, współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników, który pod hasłem dezubekizacji przeprowadza dziś w armii czystki, jakich jeszcze nie było. Jak więc to możliwe, że w otoczeniu tak radykalnego tropiciela byłych PRL-owskich funkcjonariuszy uchowali się ludzie z taką przeszłością? I to nie jeden. Na jaw wychodzą kolejne historie, a Tomasz Marzec sprawdza, czy to coś więcej niż hipokryzja.

Pułkownik Czesław Juźwik, który musiał odejść z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gdy ujawniono jego teczkę z przeszłością w komunistycznym kontrwywiadzie. Juźwik twierdzi, że BBN wiedział o tym, a afera wybuchła dopiero, gdy zaczął oceniać dla prezydenta pomysły ministra obrony. W rozmowie z Piotrem Świerczkiem tłumaczy, dlaczego te pomysły ministra Macierewicza są wręcz niebezpieczne.

Procedury i biurokracja zajmują tyle czasu, że brakuje go dla chorych. Przeciwko temu też protestują teraz rezydenci, którzy zupełnie nie tak wyobrażali sobie ten zawód, gdy zaczynali studia. Piotr Czaban pokaże, jak wygląda droga do tego, żeby lekarzem zostać. Już ona sama nie jest ani łatwa, ani krótka, ani tania.

Alarmujące są najnowsze dane GUS o śmiertelności Polaków. Alarmujące i zaskakujące, bo nagle w styczniu zmarło aż o jedną trzecią ludzi więcej niż w tym czasie przed rokiem oraz najwięcej od ponad 20 lat. Żadnej epidemii nie było. Więc co takiego się stało? Brygida Grysiak.

Polska jest w ogonie Europy pod względem pieniędzy wydawanych na leczenie swoich obywateli. Wydajemy dwa razy mniej niż średnio inne kraje kontynentu. Tak jest od lat. Nawet teraz, choć, jak twierdzi rząd, w budżecie państwa jest nadwyżka. Realnie nie ma szans, żeby rząd dał na leczenie tyle pieniędzy, ile domagają się protestujący lekarze. Dlaczego? O tym Arkadiusz Wierzuk.

Jak to jest być młodym lekarzem w Polsce, czyli to, o czym pacjenci pewnie woleliby nie wiedzieć. Rafał Stangreciak jednak pyta, między innymi jak to jest, gdy trzeba zająć się chorym po 24 godzinach bez snu.

Słupsk i policyjne przesłuchania uczestników lipcowej demonstracji przeciwko zmianom PiS w sądach. A wśród wezwanych obrończyni opozycjonistów z czasów PRL, która uważa, że takie przesłuchania to próba zastraszania. Policja mówi o rutynowych czynnościach, a Leszek Dawidowicz sprawdza, dlaczego wszczęto postępowanie.

Test dla nauczycieli i ocena ich moralności wystawiana raz na trzy lata. Taki pomysł ma ministerstwo edukacji. Zdaniem pedagogów to pomysł na to, jak się pozbyć niepokornych, którzy mają inne poglądy niż władza i tego nie kryją, biorąc na przykład udział w antyrządowych demonstracjach. Kto i na jakiej podstawie będzie oceniał moralność nauczycieli? Sprawdza to Artur Zakrzewski.

Prawo i Sprawiedliwość krytycznie ocenia wiarygodność Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak to ujął jeden z czołowych posłów rządzącej partii, Adam Bodnar nie jest wrażliwy na los Polaków, bo stanął w obronie sądów. Władza zarzuca rzecznikowi upolitycznienie, a on władzy ograniczanie praw obywatelskich i swobody wyrażania poglądów. O jakie ograniczenia chodzi? Pyta o to Dariusz Kubik.