W ubiegłym tygodniu był uroczyście prezentowany w Polsce, przewiózł nawet Antoniego Macierewicza, a w drodze powrotnej do Włoch miał się zepsuć. Mowa o śmigłowcu AW101, który jest oferowany polskiemu wojsku. Według informacji ze Słowacji, dwa z trzech silników tej maszyny doznały usterki. Firma oficjalnie twierdzi jednak, że lądowanie było "planowane".