- Nasze źródła w Brukseli i przedstawiciele innych rządów powiedzieli nam jasno, że pani premier Szydło spędziła kilka ostatnich dni, kontaktując się z przywódcami, próbując wysondować ich opinię na temat ewentualnej zmiany polskiego kandydata na stanowisko szefa Rady Europejskiej - wyjaśniał w TVN24 BiS Henry Foy, dziennikarz, który dzień wcześniej napisał o tych zabiegach w artykule w "Financial Times". - W pewnym sensie może to być próba zdestabilizowania przez polski rząd procesu wyborczego - ocenił.