Środek chemiczny wykorzystany podczas ataku na Siergieja Skripala i jego córkę Julię mógł naruszyć ich sprawność umysłową, nie wiadomo, czy ofiary powrócą do zdrowia - oświadczył w czwartek brytyjski sędzia David Williams. Sierżant Nick Bailey, który pierwszy miał kontakt z otrutym byłym rosyjskim szpiegiem, wyszedł w czwartek ze szpitala po ponad dwóch tygodniach.