Trójmiasto

Trójmiasto

Policjant skazany za ucieczkę więźnia

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum skazał emerytowanego już policjanta Tadeusza Byczkiewicza na karę grzywny za niedopełnienie obowiązków. Na początku 2017 roku skazany Rafał A. uciekł mu w kajdankach podczas doprowadzenia do szczecińskiego aresztu. Oskarżony bronił się, że jako dzielnicowy nie był w ogóle uprawniony do konwojowania więźniów.

Potrącił na pasach matkę i córkę, kobiety zginęły. 26-latek aresztowany

26-latek, który w Toruniu potrącił dwie kobiety, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i został aresztowany na dwa miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. W sformułowaniu zarzutów kluczowe były wyniki badań na obecność narkotyków. W dniu zdarzenia mężczyźnie pobrano krew do testów ze względu na jego "przeszłość kryminalną". We krwi nie stwierdzono jednak obecności substancji odurzających.

Śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych. Matka i córka nie żyją

26-letni kierowca śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych w Toruniu dwie kobiety - matkę i córkę. Kobiety zmarły niedługo po przewiezieniu do szpitala. Podinspektor Wioletta Dąbrowska z policji w Toruniu mówiła w TVN24, że mężczyzna w momencie wypadku był trzeźwy, ale z uwagi na jego "przeszłość kryminalną" pobrano mu krew do testów na obecność narkotyków.

Do wybuchu doszło kilka godzin po wizycie pogotowia gazowego. Pracownicy oskarżeni

Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm pracownikom pogotowia gazowego. Mężczyźni zostali wezwani do bloku przez mieszkańców, którym wydawało się, że ulatnia się gaz. Pracownicy sprawdzili szczelność instalacji na parterze i w piwnicy. Niczego nie wykryli. Kilka godzin później na drugim piętrze budynku doszło do wybuchu. Jedna kobieta zmarła w szpitalu.

"Kościołowi powinno zależeć na tym, żeby wyjaśnić sprawę księdza Jankowskiego"

Ja wierzę osobom oskarżającym Jankowskiego o pedofilię, ale nie mnie osądzać, dlatego apelowaliśmy i apelujemy do Kościoła, aby ujawnił akta księdza Jankowskiego - powiedział w rozmowie z TVN24 Marek Lisiński, prezes Fundacji "Nie lękajcie się", która pomaga ofiarom nadużyć seksualnych. Odniósł się też do słów arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, metropolity Gdańskiego, który mówił, że oskarżenia stawiane duchownym "często są na wyrost, na oślep". Lisiński wskazywał, że wszystkie sprawy pedofilii wśród księży "powinny być zbadane".

Marzyli o skoczni narciarskiej, zostało im tylko molo

Latem był Riwierą Północy, zimą miał być jak Zakopane. Tor saneczkowy i lodowisko to nie był szczyt marzeń sopocian, którzy liczyli, że przyjdzie dzień, gdy będą u siebie oglądać Stanisława Marusarza i to na własnej "Krokwi”. Śmiałe marzenie zamieniło się w plan. Ponad 60 lat temu powstał projekt budowy skoczni narciarskiej w Sopocie.

"Wierzymy ofiarom, oskarżamy pedofilów". Protesty przed kościołami

Niedziela 23 grudnia była ogólnopolskim dniem protestu przeciwko pedofilii w Kościele. Przed świątyniami w całym kraju ludzie zawieszali buciki i zapalali świeczki. - Chcemy, żeby pedofile w sutannach stanęli przed sądem - tłumaczyła Joanna Krysiak z organizacji Trójmiejskie Dziewuchy Dziewuchom.

Matka i konkubent skazani za katowanie dzieci. Teraz przed sądem kuratorki i pracownice socjalne

Do Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim (Zachodniopomorskie) wpłynął akt oskarżenia przeciwko dwóm pracownicom Ośrodka Wspierania Dzieci i Rodziny oraz dwóm kuratorkom sądowym. Kobiety oskarżone są o to, że nie dopełniły swoich obowiązków związanych z nadzorem nad Katarzyną W. i jej dziećmi. Kobieta wraz z konkubentem znęcała się nad chłopcami od stycznia do marca 2016 roku. Chłopcy mieli wówczas 7 i 9 lat.

"Sam się wyleczył" po wypadku. Przez źle zrośniętą łapę wył z bólu i spał na stojąco

Gdy dotarli do niego obrońcy zwierząt, As spał na stojąco i wył z bólu. Wszystko przez złamaną łapę, która źle się zrosła. - Właścicielka stwierdziła, że nie widzi problemu. Miał wypadek, ale "sam się wyleczył"- opowiada Joanna Sobaszkiewicz z OTOZ Animals. Inspektorzy byli jednak innego zdania i zabrali zwierzę. Teraz As jest w schronisku, czeka go skomplikowana operacja.

Kobieta zginęła od ciosów nożem. Dzieci próbowały ratować matkę

W trakcie kłótni mężczyzna trzy razy pchnął nożem swoją 43-letnią konkubinę. Wszystko rozegrało się na oczach dzieci, które próbowały ratować matkę. 33-latek uciekł z mieszkania, został zatrzymany następnego dnia. Nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że się bronił. Usłyszał już zarzut zabójstwa i trafił do aresztu.

Przeszukano "pewną część Gdańska" w związku z zaginięciem Iwony Wieczorek

Gdańska policja potwierdziła, że w związku z zaginięciem Iwony Wieczorek w 2010 roku we wtorek przeprowadzono kolejne poszukiwania. Wiązały się one z ustaleniami, jakich w ostatnim czasie dokonali funkcjonariusze. Szczegółów nie ujawnili. Z informacji, do jakich dotarła PAP, wynika jednak, że nie znaleziono nic, co mogłoby pomóc w ustaleniu losów zaginionej.

Incydent podczas występu Chóru Aleksandrowa. Umorzone postępowanie

Prokuratura w Bydgoszczy umorzyła postępowanie w sprawie incydentu, do którego doszło podczas występu rosyjskiego Chóru Aleksandrowa. Aktywiści wbiegli wówczas na scenę, krzycząc "Łapy precz od Ukrainy". Przebieg zdarzenia zarejestrowali współpracownicy portalu OKO.press. Następnego dnia policja pojawiła się w domach dziennikarzy.