Marszałek Elżbieta Witek uznała na podstawie oceny sytuacji, że trzeba głosowanie powtórzyć. Nie kierowała się głosem posłanki - przekonywał wicemarszałek Sejmu z Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki, pytany o przebieg nocnego głosowania nad kandydatami do nowej KRS i głos z sali o tym, że "trzeba anulować, bo my przegramy". Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że Witek "podjęła po długim zastanawianiu się właściwą decyzję". - Marszałek widziała salę, słyszała to, co mówią do niej posłowie z różnych stron, to były podstawy do tego, że to głosowanie nie oddaje po prostu woli Sejmu - mówił.